Wpis z mikrobloga

Rok temu w październiku na swoim weselu podawałem weselna wersję oginskiego. Polecam - delikatna, schłodzona a nie zmrożona naprawdę fajnie wchodziła i nie muliła gości.
@Richard_Bachman: Jako swiadek mialem za zadanie wybranie najlepszej wodki na wesele. Pan mlody zawezil wybor do Belwedera i Ostoyi. Jako ze swego czasu trochę w wodkach przebieralem jako barman, to kiedys trafila do moich rąk wodka Torunska Jednorodna. Nie oczekiwalem po niej niczego, a kompletnie zwalila mnie z nog i to nie tak ze w negatywnym sensie. Przy komisyjnym testowaniu, wersja pszeniczna, kompletnie zdeklasowała te drozsze pseudo premium. Nawet jak sie
@pan-bartolomeu-dias ziemniaczek wchodzi początkowo zajebiście i każdy po pierwszym kielichu powie że zajebista i łagodna, tylko że w tej łagodności kryje się delikatnie mdły posmak, który z każdą kolejną kolejką przejmuje kontrolę nad doznaniami kubków smakowych, po większej ilości robi się ta wódka już bardzo ciężka w spożyciu, a i na drugi dzień lubi o sobie przypomnieć
@Richard_Bachman: ile gości ile pijących? Czy masz barmana? I kiedy wesele?

Jeśli jeszcze jak będzie Ciepło i masz Bar to wódki zejdzie mniej wtedy mozna iśc w lepsze wizerunkowo. Jeśli masz elementy folk lub biho to strumbras w pytke w innych kwestiach to już bocian lub ogiński( dobre gatunkowo i trudniej rozlać po stole:p) Jeżeli inna to warto myśleć o takich z dozownikami.
@krave skąd argument że wyborowa jest nierówna? Osobiście zawsze polecam właśnie wyborową na wesele, nie zdarzyło mi się jeszcze usłyszeć narzekań a takich imprez zaopatrzyłem całkiem sporo i liczba butelek liczona może być w tysiącach. Osobiście uważam że wyborowa to najrówniejsza pod względem jakości polska wódka .