Wpis z mikrobloga

@moakatanga: Haha smieszne, oby ciebie spotkało nazywanie cię w sposób, który będzie ciebie dotykał. Tyle przegrywow na wykopie, tyle gadania o prześladowaniach w szkole, a jak już mowa o dorosłym zyciu, to przesladowcy nagle znikają. Moze nigdy nie znikneli tylko nadal atakują slabszych, a zmieniła się tylko grupa i sposób w jaki to robią? W dorosłym świecie nikt nikogo nie pobije, nie spuści głowy w kiblu, bo od razu dostanie pozew
Czy widzisz dlaczego Roman mógłby się wtedy czuć w Twoim towarzystwie niekomfortowo?


@TrochePowagi: Akurat to chyba najgorszy możliwy przykład (lub tak przedstawiony). Jeśli już wcześniej przeszkadzało mu gruby, to i tak fatalnie świadczy o was. Ksywki zazwyczaj zostają na dłużej, niż przymiotniki człowieka i nie muszą być z tym związane. Niejeden "Gruby" jest chudy, "Chudy" - gruby, a "Cichy" - nerwowy etc.
@lubieerror: ja się zgadzam. Ale OP wrzucił dokładnie taką sytuację - ktoś PRAWNIE ma zmienioną płeć, czyli nawet prawo uznaje, że męskie imię już nie ma żadnego umocowania poza przyzwyczajeniem. A szef dalej używa znienawidzonej ksywki. Ja polemizuję z @RobinSchudl który jeśli dobrze rozumiem twierdzi, że osoba zwracająca się do Ciebie w sposób którego sobie nie życzysz nie powinna ponosić za to konsekwencji.