Wpis z mikrobloga

@heater: heh i słusznie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Żmija sama w sobie raczej nie jest krwiożerczą bestią - jak może to ucieka.
Ale w tym przypadku czując się przyparta do muru mogła by upalić w łapki trzymające telefon,
mogło by to być ukąszenie na sucho bez jadu, kto wie.
Sam mimo dużej sympatii do wszelkiego stworzenia raczej bym bliżej niż na półtora metra nie podszedł)