Wpis z mikrobloga

Samo żyćko ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@pregunta: No, ale takie coś człowieka gasi stłamsza, że każdy kolejny raz jest trudniejszy, aż w końcu coś w człowieku pęka i traci nadzieję na szczęście, na coś co wydaje się oczywistością. Bo z jednej strony, towarzysz życia, ktoś z kim wspólnie można przez nie iść, ktoś na kim można polegać, ufać, liczyć, nie bać się że zniknie z naszego życia,
  • Odpowiedz
@r5678: Ja wychodzę z założenia, że skoro na mnie można polegać, skoro ja dotrzymuję danego słowa i staram się być szczera, skoro mi się marzy zdrowa relacja pełna zaufania, miłości, bliskości, czułości, zrozumienia, ognia, partnerstwa i przyjaźni to gdzieś tam musi być przynajmniej jeszcze jedna taka naiwna osoba jak ja.

Czasem w związku z tym dostaję bardzo mocno po dupie, czasem mam kryzys, czasem nie mam już siły, ale finalnie ta
  • Odpowiedz