[BrokenRustyMachine]

Kupiłem samochód dwa tygodnie temu. Mam ubezpieczenie poprzedniego właściciela, jest ważne jeszcze 4 msc. On starszy gość że zniżkami, ja świeżak, pierwszy samochód na siebie, ale wziąłem kolegę jako współwłaściciela, który ma zniżki. Jak wygląda sytuacja rekalkulacji stawki bo wiem, że ubezpieczyciel może odezwać się w kazdej chwili (nawet po wygaśnięciu umowy) i wtedy będę musiał płacić jak będzie różnica. Co najlepiej zrobić? Myślałem żeby zgłosić do swojego ubezpieczyciela żeby przepisał na mnie ubezpieczenie i wtedy określił się czy będzie rekalkulowal a jeśli tak to ile, żebym wiedział czy w ogóle ma to sens. Ubezpieczyciel to interrisk, orientujecie się czy oni robią rekalkulacje? I ostatnia kwestia, czy jakiś agent ubezpieczeniowy (nie powiązany z tym ubezpieczycielem) jest mi w stanie sprawdzić ile wyniosłaby rekalkulacja? Z góry dziękuję mireczki za pomoc #samochody #auto #ubezpieczenia #ubezpieczenie #oc

[sayanek]

@BrokenRustyMachine: W InterRisku rekalkulację robi centrala, podejdź do swojego agenta żeby wysłał im dokumenty do przepisania, albo sam zadzwoń na infolinię.

[OrzechowyDzem]

ale wziąłem kolegę jako współwłaściciela

@BrokenRustyMachine: (ʘ‿ʘ) gdzieś Ty takiego jelenia dorwał?

To sprzedający jest zobowiązany do poinformowania TU o zmianie własności. Z tego co kojarzę, to Interrisk nie robi rekalkulacji bez wyraźnego wniosku kupującego. Upewnij się, że składka jest opłacona w całości.

[BrokenRustyMachine]

@OrzechowyDzem żaden jeleń, sam zaproponował, po prostu dobry kolega, liczy się z ryzykiem.

[OrzechowyDzem]

liczy się z ryzykiem.

@BrokenRustyMachine: XD raczej nie jest świadomy ryzyka. A najfajniej będzie jak się pokłócicie i będzie chciał odzyskać swoją część auta, która zgodnie z papierami mu przysługuje.

[BrokenRustyMachine]

@OrzechowyDzem a jakie jest ryzyko? Utrata zniżek i tyle chyba? Jeśli chodzi o auto, 4k kosztuje, dla 2k raczej nie odwalalby szajsu

[vertical]

@BrokenRustyMachine: Ja zawsze jak kupuję ubezpieczony pojazd, to od razu po zakupie, nawet następnego dnia, zgłaszam się do ubezpieczyciela i pytam czy jest dopłata a jak tak to ile. Jak 0 lub opłacalna kwota to płacę, jak zbyt wysoka to wypowiadam i zawieram swoje nowe. Nigdy nie czekam aż ubezpieczyciel się odezwie z "propozycją" dopłaty na pierdyliard zł.

Opłacalna kwota to np. mniej niż połowa mojego nowego ubezpieczenia, jak zostało do

[sayanek]

@BrokenRustyMachine: Ryzyko jest takie, że jak będziecie mieli ,,kosę" to bez niego nie sprzedasz auta, a nikt nie kupi połowy samochodu. Od razu sobie przygotuj umowę sprzedaży ,,inbalco" czyli bez daty. Takie zabezpieczenie już z jego podpisem :)