Wpis z mikrobloga

szybki skrot konferencji gus:

spadek ludnosci o 1,2%
w miastach mieszka o 1% mniej, pomimo ze miasta obszarowo rosna
z #trojmiasto ludzie #!$%@? na wioski
piramida wieku przesowa sie do gory, wyrazny wzrost emerytow. ponad co 5 mieszkaniec ma ponad 60 lat
sciana wschodnia zdycha, sporo gmin ma tam ponad 10% ubutku ludnosci
ludzie uciakaja z miast do okolicznych gmin i te obwarzanki maja najwiekszy wzrost
#katowice #lodz #kielce #bydgoszcz #lublin #gorzowwielkopolski #szczecin #torun kurcza sie
jak dobrze widzialem na mapie to #lodz przybylo bardzo duzo osob >65 lat
13% wzrostu ilosci mieszkan
pomorskie i malopolskie duzy przyrost mieszkan

#nieruchomosci #polska
  • 31
@srgs: te zmiany społeczne zachodzą już od 50 lat, ale zdaje się że nasi eksperci mają problem je dostrzec.
Lub też dostrzegają ale proponują jedynie plasterek w postaci sprowadzenia tutaj kilku milionów młodych mężczyzn do pracy.
@vateras131 @smisnykolo : jezeli uda sie zatrzymac jaks czesc ukrow to ratujemy sie na ~5lat. Przy czym nie jest to ratunek dla nas tylko przesuniecie #!$%@? o te kilka lat. Oni maja jeszcze nizsze wspolczynniki od nas.
widzielem wypowiedzi ze moga nas uratowac nawet o 10 lat, ale wydaje mi sie ze to ostre przesacowanie. Jedyna opcja zeby takie cos bylo mozliwe to ze zostaja prawie wszyscy u nas, zwlaszcza dzieciaki. Ale
@srgs: Sytuacja nie dotyczy tylko ukraińców ale też indie, bangladesz, afryka, bliski wschód. Przyjeżdżają do nas miliony młodych chłopów.
To nam w niczym długoterminowo nie pomoże.
Przy dzietności 1,3 dodawanie większej ilości samotnych chłopów to jak dolewanie benzyny do pożaru.
Około 1990r skończyła nam się zastępowalność pokoleń - wtedy ostatni raz był współczynnik 2,1.
Rodzi się 105 chłopców na 100 dziewczynek.
Dziewczyny wybierają chłopów średnio 3-6 lat starszych, co przekłada się
@smisnykolo: tylko ze to o czym wspominasz obecne jest w calej europie, chinach i rozwinietych krajach azjatyckich.
aktualnie masz naplym setek tysiecy kobiet + dzieciakow, wiec jest dla nas jakis ratunek. jedyna opcja to rzad powinein sie obudzic i zaczac delikatnie zachecac do zostania. to pozwoli zatrzymac/spowolnic na chwile trend sapdkowy.

U nas duzym problem jest takie ze z dzietnoscia mamy trend spadkowy i nie wiadomo na czym sie stoi. taka
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@smisnykolo: tak apropos tego niedoboru kobiet. Czy są już dane ze spisu pokazujące nadwyżkę którejś płci w rozbiciu na miasta i wsie? Bo coś mi się wydaje (może błędnie, może nie), że problem nadwyżki chłopów w większym stopniu dotyka wsie i małe miasta, gdzie kobiety mają skromne możliwości zawodowe i chętniej emigrują do większych miast.
@srgs: dzięki za info

przez podejście do imigrantów ten spis powszechny to śmieć, współczuję wszystkim low-level statystykom i demografom którzy musieli robić nad tym wiedząc, że ta ich praca jest bezużyteczna przez decyzje podjęte wyżej
tak apropos tego niedoboru kobiet. Czy są już dane ze spisu pokazujące nadwyżkę którejś płci w rozbiciu na miasta i wsie? Bo coś mi się wydaje (może błędnie, może nie), że problem nadwyżki chłopów w większym stopniu dotyka wsie i małe miasta, gdzie kobiety mają skromne możliwości zawodowe i chętniej emigrują do większych miast.


@Lonesome_road: Takie wykresy, nadwyżki kobiet w dużych miastach w porównaniu z mniejszymi ośrodkami już widziałem.
Nie wiem
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@smisnykolo: no i sprawdziłem sobie sam, bo okazuje się, że GUS ma takie dane za 2021 r. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W grupie wiekowej 19-24 wsp. feminizacji (czyli liczba kobiet na 100 mężczyzn) wynosi 96 w miastach i 95 na wsiach. Dla grupy 25-34 to odpowiednio 99 i 93, dla 35-44: 100 i 94, dla 45-54: 104 i 96, dla 55-64: 118 i 97.

Dla "rozrodczej" grupy
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 17
@smisnykolo: z tym "nie ma znaczenia gdzie mieszkasz" nie do końca się zgodzę, bo jednak sytuacja na wsiach jest dużo gorsza. Wprawdzie w grupie 19-24 w miastach brakuje prawie 22,5 tys. kobiet, a na wsiach 29,7 tys. kobiet (odpowiednio 3,7% i 5,4% mężczyzn nie ma partnerki w "swojej lokalizacji"), ale już w grupie 25-34 w miastach brakuje już "tylko" 9,5 tys. kobiet, zaś na wsi aż 74,6 tys. kobiet (odpowiednio 0,7%