Wpis z mikrobloga

@trapped: „Wrzucenie w koszty” skutkuje odliczeniem vatu? Ciekawe. Poczytaj sobie o odliczaniu VAT od usług gastronomicznych i hotelarskich, a potem się wypowiadaj. A co, jeśli pracujesz w firmie z sektora finansowego lub medycznego?
Jakie to ma znaczenie, ze rozpozna ten wydatek jako koszt uzyskania przychodu, skoro tak samo rozpozna jako kup wynagrodzenie? Po co się wypowiadasz na tematy, o których nie masz pojęcia? Koszt pracodawcy to jest koszt wynagrodzenia brutto i
@aks_762: szczerze mówiąc nie znam się, u nas księgowa twierdziła, że nie da się inaczej. Przy transformacji mojej części korpo w inne korpo (sprzedano nas) funkcjonujące w starym, dużym, tradycyjnym korpo (takim z wszystkimi tymi bzdurami z kawałów o korporacjach) benefity typu lunchtalony czy karta do uprawiania sportów po prostu dodano nam do pensji, powiększając o nie wartość brutto na nowych umowach o pracę, zaś dodatki typu ubezpieczenie, do którego pracodawca
Te 100zł miesięcznie przy 15k mało zmieni twoją sytuację finansową a umila czas w pracy nie tworząc z niej przykrego obowiązku.


@m0rgi:
Ale te atrakcje możesz sobie zapewnić sam.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Te 100zł miesięcznie przy 15k mało zmieni twoją sytuację finansową a umila czas w pracy nie tworząc z niej przykrego obowiązku.


@m0rgi:

Ale te atrakcje możesz sobie zapewnić sam.

@brass: Widać, że nie zarabiasz za dużo.
Multisportu prywatnie nie kupisz.
Kupowanie pizzy tylko dla siebie w pracy trochę słabo wygląda i zazwyczaj zgadujesz się z innymi, części nie pasuje lub sciubi grosza itp. Jak przyjdzie dla wszystkich od firmy to
Kupowanie pizzy tylko dla siebie w pracy trochę słabo wygląda


@m0rgi:
Jak jesz w części wspólnej to pewnie tak, ale jest też kuchnia.

Przy wyższych zarobkach liczy się też wygoda w oszczędności czasu braku potrzeby organizacji sobie tego samemu bo firma to ogarnie.

Wygoda za cenę kontroli. Co kto lubi.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@SaintWykopek: #!$%@?, u mnie nawet poskąpili na multisporta, tylko jednorazowo 450zł, a jak chcesz że kawę zrobić, to "it's do pracowniczego pomieszczenia, tam sobie pan zrobi", i zgadnij co.


Ale #!$%@? na to kładę, bo ja nie kawosz... Chodzi o zasadę, a jeśli ona najwyraźniej, że #!$%@?ć areczków
@Euphor:

O jakie kontroli piszesz?

np. tego jaka pizza, skąd zamawiana, kiedy. Wszystkie te szczegóły, na które nie masz wpływu, a o których decyduje ktoś inny dla "twojej wygody".