Wpis z mikrobloga

@Qbiik: w sumie nie najgorszy. Takie dni jak te są męczące jak się wraca do domu idzie spać i idzie do pracy, ale tak to jest chyba tylko ze 2 razy w miesiącu.
Zazwyczaj 12h pracy, dzień wolny (36h) i potem znowu 12h pracy.
Jak się idzie 2 dni pod rząd do pracki, to potem są 2 dni wolne.
Żyć się żyje, ale przyzwyczojona nadal w ogóle nie jestem ;;
@Kapibararara ja teraz mam 4 dni od 6 do 18, piatek wolny, w sobote znowu rano i nocki od niedzieli 3 i dopiero 3 dni wolne. A tak dzien za dzien to nawet spoko sie wydaje