Wpis z mikrobloga

No i tak sobie żyję z #depresja dzień po dniu, średnio fajnie bym powiedział. Ostatnio czuję psychiczny spadek formy, tak jakby leki przestały działać (czasami tak mam). Akurat nieszczęśliwie dla mnie zbiegło się to z beznadziejnym obiektywnie okresem w moim życiu, tj. przepracowaniem, codziennymi wyjazdami do innego miasta, ogólnym natłokiem obowiązków służbowych i bardzo słabymi relacjami w małżeństwie z tego powodu. No i tak kumuluje się jedno z drugim aż się odechciewa żyć. Oczywiście jedyną osobą z którą rozmawiam o chorobie (jeżeli już w ogóle...) jest moja żona z którą się pokłociłem ostatnio. Ehh w sumie to nie wiem po co ja to piszę. Życie z depresją jest ciężkie bo nie dość, że jest się obciążonym chorobą, która wpływa na samopoczucie (delikatnie mówiąc) to jeszcze jednak funkcjonuje się w społeczeństwie, które również ma wpływ na nasz nastrój, itp. #oswiadczenie
  • Odpowiedz