Wpis z mikrobloga

@serniczek_z_rodzynkami: Głupie porównanie, ale jest to tak jakbyś wziął pieska ze schroniska, który ma jakąś wadę pstchiczną w postaci agresji, gryzienia ludzi. Taki pies, to też pies, ale powinien go mieć ktos z doswiadczeniem. Ktoś kto go wyprowadzi. Ktoś kto woe na co się pisze.

Jeżeli nie jesteś twardy psychicznie to każde negatywne emocje będą wpływały na Twoje samopoczucie, a Twoje na innych np w pracy. To kaskada. Prędzej, czy później,
@serniczek_z_rodzynkami: Ja zawsze widziałem to jako wręcz karykaturalny objaw kwestii tradycyjnego podziału ról w związku - kobieta jest od bycia opiekowaną, mężczyzna jest od opiekowania się. Więc skoro kobieta ma mocne problemy, a więc tym bardziej wymaga wsparcia i zaopiekowania, to chłop, któremu przypada rola wspieracza i opiekuna powinien przyjąc na klatę zajęcie się nią. A jeśli nie zrobi tego, to chyba jakoś marnie realizuje swoje zadania jako potencjalny partner?
@serniczek_z_rodzynkami: Bo same myślą że są 'psajkąo', 'Aj ja jem the psajko gurl'. Co jest bzdurą, w obecnych czasach wiele dziewczyn myśli, że dzięki chorobom psychicznym będą niezwykłe(to jest modne przez filmy) i będą mogły liczyć na specjalne traktowanie, a także nie będą musiały od siebie wymagać moralnego postępowania. Wystarczy, że powiedzą- ja taka jestem, nie potrafisz mnie zakceptować intzelu zasrany, zaebany, śmieszny mizoginie?
@serniczek_z_rodzynkami:

Czy facet chcący wejść w poważny związek powinien dawać taką samą szansę takim kobietom jak innym?


Nie. To zawsze jest ryzyko nadszarpnięcia własnego zdrowia psychicznego i nikt nie ma prawa tego od Ciebie wymagać. Możesz jeśli chcesz i czujesz się na siłach, ale nie ma żadnego "powinien". Trzeba też pamiętać o tym, że część osób chorych psychicznie musi się choć trochę podleczyć, żeby w ogóle móc funkcjonować w jakimkolwiek związku.