Wpis z mikrobloga

Co uważacie za największe wtopy produkcji?

Nie pamiętam pierwszych sezonów ale wydaje mi się że 3 był dobrze prowadzony.
W 4 produkcja powinna była bardziej spolaryzować grupę. Żeby nie było że wszyscy na Wikę tylko jedni kontra drudzy. Ostatecznie też dymogenny potencjał przeszedł w patologię i niewiele się działo w innych kwestiach.
W 5 moim zdaniem w którymś momencie Żmijowisko powinno być rozdzielone. Sprawiali wrażenie nietykalnych i ich odseparowanie nie służyło show. Zabrakło też drugiej silnej pary. Oliwka z Kubą byli przedstawieni bez głębi, jako para "z dupy". Bezsensownym strzałem było rozbicie Karo i Kapsla tak szybko. Mogli stanowić równowagę. Choć ten wątek potem był dość ciekawy...
W obecnym sezonie niewykorzystany potencjał Prezydenta mnie boli. Świetny materiał na gracza który mógł rozpykać Hugolinę, aż miło.
Szahira i Piotrek też mogli stanowić silną parę, raczej nie finałową... Ale jednak inną i ciekawą. Parę tygodni dłużej byłoby spoko.
Mam jeszcze mieszane odczucia w stosunku do przywracania pary, Wentyl i Eskorta, tak blisko finału, ale to jest wątek rozwojowy.
Nie podoba mi się też pomysł żeby przywracać dopiero gdy wejdą wszyscy. Robi się mało czasu. Powroty są moim zdaniem mocnym punktem programu i zazwyczaj wprowadzają ruch.

#hotelparadise
  • 20
@natalle:
1. Zauważalne faworyzowanie niektórych uczestników, najczęściej tych związanych zakulisowo z Golden Media.
2. Niedokładne sprawdzanie uczestników: wpuszczanie osób w związkach albo udających że są ze Szwecji. Taka ściema i tak wyjdzie na jaw.
3. Ustawianie konsekwencji pod zwycięzcę/przegranego. #!$%@?ące "o konsekwencjach dowiecie się później" którego teraz jest jutro trochę mniej. Nominacje aż do momentu gdy nominowane są osoby które pasują produkcji. O wiele więcej emocji można wycisnąć z sytuacji jeśli
Wspominacie generalne tendencje - super. Ale może jakieś konkretne sytuacje? Jak choćby sytuacja gdy przegrani (Eliza) wyznaczają osoby do odpadnięcia. Co jest ewidentnym fiołkiem i ingerencją produkcji w akcję.
Uważam że HP ogólnie nie jest reżyserowane, ale ingerencje są oczywiste i moim zdaniem nawet potrzebne. Tylko niestety niejednokrotnie chybione.
@Kakarot_Z:

listy pisane ręcznie, które sprawiają często problem odczytania

Mam wrażenie że to celowo żeby uczestnicy brzmieli jak idioci ktorzy mają problem z czytaniem, już widzialam w przeszłości smieszkowanie ze ktoś duka xd

Mnie najbardziej irytuje przywracanie mocnych par, powroty pojedyńczych uczestników są super bo wtedy często są największe zamieszki, ale przywracanie całej pary sprawia że całe to rozgrywanie i konsekwencje tracą sens.
@natalle: Przykłady:
1. Nono, Oligarchówna
2. White Chicks, Klauno, PatOlka, Mister z Hp5
3. Niezapowiedziane wywalenie Srolci po konkurencji, nominacje Żmiji gdzie w nagrodę wybierała osobę do opuszczenia hotelu a za 2 razem dostała telefon do rodziny a powinna wylecieć. Takie zagrywki produkcji dają poczucie niesprawiedliwości.
4. Lektor usprawiedliwiający knucie i złamane obietnice Wentyla