Wpis z mikrobloga

Amber Oud Tobacco Edition Al Haramain Perfumes #20

Druga dekadnica na tagu, to i zapach dosyć ciekawy!

Ta odlewka od samego początku pokazała mi się w złym świetle: rozszczelniła się w transporcie i ulała na resztę paczki. Na szczęście strat wielkich nie było, ale jednak niesmak pozostał.

Nie wiem czy to uprzedzenie wynikające z powyższego, ale pierwsze wrażenia z obcowania z tym zapachem nie były przyjemne. Aromat kojarzył się z petami z tych takich szlugów z miętową kulką, co je kupowali gimnazjaliści na sztuki dopóki unia nie zakazała. Jednak im dłużej się z nim zapoznawałem, tym bardziej ta tania szlugowość zmieniała się w elegancki tytoń.

Po pewnym czasie zapach zaczął przypominać tabakę, którą to raczyliśmy się z kolegami w czasach technikum. Może nie była to żadna prima sort white elephant, ale jednak do smrodu petów też było jej daleko. W tle nadal rozbrzmiewała mi nuta miętowo orzeźwiająca, możliwe że to już moje naturalnie wyrobione skojarzenie z tabaką. Na drugim planie pojawiły się dojrzałe owoce, a wspomniana mięta poczęła skrywać się nieśmiało. Przełomowym dla mnie momentem było gdy gdzieś w tej mozaice dostrzegłem czerwoną herbatę Pu-Erh, czyli aromat który cenię sobie ogromnie. W tym momencie, mieszanka aromatów tytoniowych, słodko owocowych, i ziemistych, była już kompozycją naprawdę, naprawdę przyjemną.

W miarę dalszego rozwoju tej naszej znajomości, dostrzegłem u adwersarza jeszcze aromaty przywołujące na myśl przyprawy do grzańca, oraz słodziutką i przyjemną wanilię. Od tego momentu zapach był już w pełni ustabilizowany, i do samego końca wybrzmiał podobnie, tylko oczywiście coraz słabiej.

Chyba nie wąchałem jeszcze perfum które tak szybko przekabaciłyby mnie z “eee chyba to nie to” do “o cholerka, przydałaby mi się cała butla!”. Do tego ten śliczny flakon! A jeszcze całkiem porządne parametry! I czy zdążyłem już wspomnieć o bardzo atrakcyjnej cenie?

Co ciekawe, ta sama odlewa w kolekcji mojego serdecznego przyjaciela @Niss uchodzi za jego najgorszą. Zabawne jak różnie ludzkie nosy odbierają te same aromaty. Ale jest też szansa że somsiad wyrobi sobie sympatię do tej woni wraz z czasem, tak jak i u mnie to było.

Kolejne aplikacje, jakimi uraczyłem się na wieczór, zachwycają mnie już od pierwszej sekundy. Widać negatywny odbiór początkowy faktycznie podyktowany był nie zmysłami, lecz emocjami.

To mó drugi tytoniowy zapach, i drugi zachwyt. Chyba znalazłem swój ulubiony profil zapachowy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zobaczymy jutro, bo wjeżdża legendarny killer od Mancery.

Amber Tobacco na fragrze

#barcolwoncha
#perfumy
Barcol - Amber Oud Tobacco Edition Al Haramain Perfumes #20

Druga dekadnica na tag...

źródło: comment_1668363403nhpNYSthVUgPQPQija1d4F.jpg

Pobierz
  • 6
@jatutylkopacze: Fiu fiu :D Z Tomem Fordem Tobacco Vanillia jak rozumiem? Eh muszę go zdobyć, bo na razie mam tylko Ombre Leather i Noir Extreme

@saradonin: Zapisuję tą nazwę! Jak się kiedyś dorobię drewnianej fajki to chętnie go spróbuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@mingan: Dzięki! Mega mnie cieszą takie miłe komentarze :) Masz jakieś konkretne śmierdziele na liście życzeń?