Wpis z mikrobloga

Cześć, chciałbym z wami się czymś podzielić i zapytać co o tym myślicie. Po roku od skończenia szkoły wkońcu zacząłem wysyłać cv do pracy typu magazyn bo do niczego innego za bardzo się nie nadaje, po dwóch dniach zadzwonili do mnie z pewnej sortowni owoców i na drugi dzień rozmowa z panią prezes, bardzo krótka zaoferowała mi 17zl na rękę za godzinę pracy na wózku, zaargumentowała to tym, że nie mam żadnego doświadczenia i to moja pierwsza praca ale po miesiącu będzie podwyżka. Pomyślałem że nie taka zła stawka bo sam zdawałem sobie sprawę z tego że kompletnie nic nie umiem i chociaż złapie doświadczenia i zobaczę jak to jest pracować. Umówiliśmy się na wypłatę do ręki co tydzień, trochę się zdziwiłem że tak a nie na konto ale dla mnie może być. A no i powiedziała że u nich pracuje się kilkanaście godzin a 10 to przynajmniej, umówiliśmy się że pierwsze dwa tygodnie mogę pracować po 8h później po 10 przynajmniej. Umowa podpisana. Pierwsze dwa dni było w porządku, przewoziłem skrzynie z miejsca na miejsce nikt mnie nie poganiał ale trzeciego dnia przyszedł też wózkowy który jak mi powiedziano te dwa dni wziął wolne no i tu się zaczęło krzyczenie żebym żebym szybciej jeździł i więcej ładował na piętro, śmiał się gdy coś źle zrobiłem nie trwało to non stop tylko co jakiś czas.
No i tu się rodzi moje pytanie. Czy właśnie tak wygląda praca na wózku widłowym w mniejszych firmach, w tym przypadku na sortowni? Ciągły #!$%@??

#wozkiwidlowe #magazyn #kolchoz #praca #januszex #pracbaza #wychodzimyzprzegrywu #przegryw
  • 12
Chce porobić chociaż parę tygodni żebym mógł expa złapać, te 10h dziennie może wytrzymam, to krzyczenie zniosę bo wiem że nic mi nie zrobi bo posturę ma jak ja. Dzisiaj rozmawiałem z szefem i mam mieć więcej płacone od godziny od następnego tygodnia.
@LittleStulej właśnie rzecz w tym że w tej sortowni nie ma zmian. Ukraińcy mają hotel niedaleko firmy i to oni wykonują główną robotę jeśli tak to można nazwać. Wózkowych jest tylko paru i tak pracują kilkanaście godzin dziennie
@Bambino12: no to #!$%@? z tym, nie płacą ci na akord. To prosta praca i prości ludzie, jak wywęszą słabość to jesteś spalony. Nie idź z tym do kierownictwa bo nie będziesz miał życia. Jedyne co możesz zrobić to albo moja pierwsza rada, i wyjdziesz na luzaka, albo powiesz mu wprost żeby się #!$%@? bo jesteś nowy i ryzykujesz samczą konfrontacją (którą niestety przegrasz bo jesteś nowy)
@Bambino12: Znajdź sobie jakąś pracę w której zdobędziesz zawód. Przykładowo stolarz, spawacz czy cokolwiek. Podszkolą cię od zera, zdobędziesz doświadczenie. Będziesz pracował bez #!$%@? w normalnych godzinach i z czasem dostaniesz lepsze pieniądze. Jak umiesz jakiś język to do rozważenia masz wyjazd za granicę, szukają fachowców i będziesz zarabiał w Euro. Powodzenia.