Wpis z mikrobloga

Jestem teraz w tzw. depresji poschizofrenicznej. Oznacza to zmniejszenie objawów schizofrenii, a nasilenie się objawów negatywnych takich jak anhedonia, apatia, abulia i wycofanie społeczne. Wygląda to tak, że zawaliłam wszystko w życiu. Nie chodzę na uczelnię, nie wychodzę z domu (nawet po zakupy), mam mniejszy apetyt, całe dnie przesypiam i mam myśli samobójcze (za 2 dni zostanę przyjęta do szpitala). Czy jest to lepsze od schizofrenii? Nie, objawy psychotyczne załagadza się tylko lekami, natomiast depresja ta przychodzi, nawet jak jestem na maksymalnej dawce antydepresantu i nie ma na to ratunku. Na jakiś czas miałam spokój, lekami załagodziłam objawy typu słyszenie głosów, mocne urojenia, a nie miałam depresji (albo była tylko w zalążku). Teraz czeka mnie szpital, bo muszę być obserwowana przez zaostrzenie myśli samobójczych przez te depresję. To będzie już mój 5 raz w szpitalu. Życzcie mi szczęścia mirunie.
#depresja #schizofrenia
  • 7