Wpis z mikrobloga

Wczoraj Mireczki rzuciły się na Ganymede, a ja sobie na spokojnie chapnąłem Encelade.
To jest mocarz - wieczorem dla przypomnienia zapachu walnąłem jeden strzał z dekantu na wierzch dłoni. Teraz mankiet bluzy, którą miałem wtedy na sobie, projektuje lepiej niż global BdC walnięty 2h temu.
#perfumy
  • 22
  • Odpowiedz
jeden z wiekszych mocarzy z jakimi mialem do czynienia


@pionas1337: nie miałem okazji testować go latem, ale mam na dzieję, że sprawdzi się w upały. #!$%@? mnie jak walę 20strzałów jakiegoś cytrusowego letniaczka i po godzinie muszę szurać nosem po skórze, żeby coś poczuć.
  • Odpowiedz
słodko-sztuczny rabarbar jest taki nijaki


@fryco: może nie pachnie jak nisza, ale zdecydowanie wolę go od udziwnionego ganymede. W sumie fanem boisa tez nie jestem, więc to może kwestia tego, że akigalawood mi nie podchodzi.
  • Odpowiedz
@fryco: ten zapach mnie tak malo interesowal ze po premierze nawet nie pojechalem do MSB. Ostatnio czyscilem kartony i znalazlem w srodku sampelek Enclenade ktory ktos mi wrzucil do srodka. Nie wiem kiedy i nie wiem kto.
Zgadzam sie z Toba, parametry to jedyny plus tego zapachu.
  • Odpowiedz