Wpis z mikrobloga

Wczoraj Mireczki rzuciły się na Ganymede, a ja sobie na spokojnie chapnąłem Encelade.
To jest mocarz - wieczorem dla przypomnienia zapachu walnąłem jeden strzał z dekantu na wierzch dłoni. Teraz mankiet bluzy, którą miałem wtedy na sobie, projektuje lepiej niż global BdC walnięty 2h temu.
#perfumy
  • 22
  • Odpowiedz