Wpis z mikrobloga

Znowu wraca jak bumerang pomysł z wycofaniem rekomendacji KNF, niektórzy publicyści chwalą to rozwiązanie, że zdolność kredytowa wtedy wzrośnie o kilkanaście-kilkadziesiąt procent. Fajnie fajnie, tylko czemu ci grafomani nie wspominają o tym, z czego się weźmie ta wyższa zdolność kredytowa?

KNF sobie od tak wycofa tą rekomendację i z dnia na dzień ludziom wzrośnie zdolność kredytowa bez żadnych skutków ubocznych? Pieniądze z powietrza, jak przy stopach 0.1%?

Ta wyższa zdolność kredytowa się weźmie z tego, że ludzie będą brali kredyt nie na ~45% swoich miesięcznych zarobków, tylko np. na 60%.

Szybka matematyka: ktoś zarabia 6000.
45% jego zarobków to 2700, rata 2700 pozwala na kredyt ~360k.
60% jego zarobków to 3600, rata 3600 pozwoli na kredyt ~470k.

470k / 360k = 1.30, 30% wyższa zdolność kredytowa, ale ceną za to będzie oddawanie co miesiąc 60% swojej wypłaty na sam kredyt!

A jeżeli do tego dołożymy to, że ekonomiści prognozują spadek realnych wynagrodzeń o 10% już w lutym, to oznacza to, że taka osoba może mieć ogromny problem z samym wyżywieniem się (reszta hajsu pójdzie na kredyt).

Szczegółowe wyliczenia i wytłumaczenia tutaj: https://www.wykop.pl/artykul/6866579/obliczylem-czy-zniesienie-rekomendacji-knf-mocno-podniesie-zdolnosc-kredytowa/

Zniesienie tej rekomendacji KNF nic nie da poza zrobieniem z ludzi dziadów, a w bankowości - ryzyka systemowego.

PIS ma problem, ogromny problem, gargantuiczny problem, bo te stopy 6.75% nie zbiją inflacji, nie ma szans, ale ludzie przestali brać kredyty i gospodarka się zwija, więc PIS w panice chce ratować sytuację oczywiście kosztem zwykłych ludzi - frajerów, którzy sobie wezmą kredyt po zniesieniu tej rekomendacji na 60-80% swoich zarobków, a potem zdechną z głodu. Oczywiście taki kredyt to niemalże same odsetki.

PIS nie róbcie głupa i szopki z tą rekomendacją KNF, bo to nic nie da - obniżcie stopy do 0.1% niech już wywali tą hiperinflację i ten kraj upadnie - bo się kręcicie jak gówno w przeręblu, żadnych zdecydowanych akcji, zatrzymaliście się w połowie operacji i ani nie zbijecie inflacji, ani nie uratujecie miejsc pracy, ani dzieci się nie będą rodzić, ale przynajmniej rodacy wkrótce wyjadą z Polski za chlebem.

#nieruchomosci #mieszkanie #kredythipoteczny #bekazpisu
  • 6
KNF sobie od tak wycofa tą rekomendację i z dnia na dzień ludziom wzrośnie zdolność kredytowa bez żadnych skutków ubocznych? Pieniądze z powietrza, jak przy stopach 0.1%?

Ta wyższa zdolność kredytowa się weźmie z tego, że ludzie będą brali kredyt nie na ~45% swoich miesięcznych zarobków, tylko np. na 60%.


Nie wiem czy dobrze to zrozumialem ;)
Zgadzam sie, ze rozmowa o ZDOLNOSC kredytowej bez rozmowy o wysokosci raty, to jakies nieporozumienie.
@del855 ja się obawiam, że ludzie nadal chcą brać kredyty tylko zły KNF nie chce pozwalać. Sądzę, że nadal jest przekonanie, że taniej nie będzie i jeśli każdy dostałby od jutra zdolność na 1mln to ruch w kredytach przebiłby rekordowy 2021. Ciężko jest przekonać ludzi którzy żyli przez dekadę w latach prosperity że nagle to się może zmienić.
@maryjuszpitagoras:

no i dlatego KNF nie moze popuszczac. KAZDY redytobiorca podpisal, ze rozumie ryzyko kredytowe, widzial tabelka z roznymi stopami i co? I wakacje kredytowe.... ja chyba zyje w jakims matrixie gdzie swiat kreci sie w okol debili. To jesli mam wiecznie ratowac debili, to wole im zabronic pakowanie sie w problemy. Oczywscie mozemy im pozowlic brac po jajca i wyzej, ale bez opcji ratowania, tylko ze to nie dziala.... zyjemy