Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
#rojek #afera #minta
No i mamy wyjaśnienie Rojka.

Nie jestem przyzwyczajony do prowadzenia dyskusji w sposób, w jaki zainicjował ją Łukasz Minta. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji i dalej uważam, że taka dyskusja nie powinna odbywać się publicznie, ale pytacie o konkrety. Wpis Łukasza wydaje się z pozoru konkretny, ale czy taki jest? Napisany zapewne wspólnie z prawnikami tak, aby przypadkiem nie dało się go wprost zaskarżyć. Emocjonalnie, ale właśnie bez konkretów, które wyjaśniałyby pełen obraz sytuacji.

A fakty wyglądają tak:

✅ Prawdą jest, co mówi Łukasz - na dzień 30 listopada 2022 ma wciąż długi - wobec Fundacji Independent nawet 38 000 zł. Dziś moi prawnicy wysłali do niego wezwanie do rozliczenia zaliczki. Kolejne od nas. Pierwsze od prawników.

Ostatni raz prosiliśmy go o rozliczenie mailowo 28 listopada, czyli dwa dni przed jego sławnym postem na FB - przypadek? Do tej pory nie mamy informacji, co stało się z prawie 40 000 zł z 253 000 zł, którymi Łukasz dysponował. W ostatnich dniach Łukasz przygotował nowy kosztorys. Dostaliśmy go przypadkiem mejlem 3 grudnia w korespondencji kierowanej nie do nas, a do jego kancelarii. Jest inny niż wszystkie, które widzieliśmy wcześniej. I wciąż nie jest udokumentowany fakturami czy potwierdzeniami przelewów.

✅ To prawda - działaliśmy bez pisemnej umowy - bo ciągle negocjowaliśmy jej zapisy, ale działanie na początku projektu bez podpisanej umowy było decyzją obu stron, wynikającą z wzajemnego zaufania. Współpracowaliśmy wiele miesięcy w porozumieniu - ja jako dyrektor artystyczny i osoba odpowiedzialna za pozyskania 4 z 5 głównych sponsorów, Łukasz jako producent wykonawczy, odpowiedzialny przede wszystkim za techniczną produkcję imprezy. O tym, że ta współpraca istniała świadczy ponad 250 tys zł zaliczki przekazanej Łukaszowi od Fundacji Independent na organizację wydarzenia. Zaliczki, którą Łukasz przyjął i bez pisemnej umowy rozdysponował.

Chcieliśmy razem zrobić coś naprawdę fajnego. Pomysł na festiwal powstał wspólnie, przy ogromnym udziale Łukasza. Festiwal Great September to także jego dziecko. Mimo wszystko.

Jak dobrze wie większość z Was organizacja festiwalu zależy od koncepcji. Jak wpisać zakres działań w umowę, skoro koncepcja wydarzenia dopiero powstaje? Dziś wiem, że trzeba było określić choćby umowę ramową - jakąkolwiek, a potem ją doprecyzować. Następnym razem tak zrobię. Żeby było jasne – cały czas nad tą pisemną umową pracowaliśmy - tylko założenia zawarte w propozycjach Łukasza i naszej były rozbieżne od naszych wzajemnych oczekiwań. To dlatego nie doszło do jej finalnego podpisania.
Niestety, kiedy tylko zaczęły się między nami różnice zdań Łukasz wielokrotnie reagował tak samo – zrywał współpracę. Pisał maile zakazujące kontaktu ze sobą, „odwoływał” Festiwal, mówił, że nie będzie już częścią tego projektu. Nie ryzykował niczym - miał zaliczkę i żadnych formalnych zobowiązań. To Fundacja Independent oraz ja osobiście zaciągnęliśmy wszystkie zobowiązania w stosunku do miasta, partnerów, zespołów i uczestników, którym sprzedaliśmy bilety. To na nas spoczywało 100% odpowiedzialności za realizację wydarzenia.

Nie pracowaliśmy wcześniej ze sobą, więc tłumaczyłem to sobie różnicą w temperamentach. Wielokrotnie prosiłem Łukasza o tonowanie emocji i szukanie kompromisu. Kilka razy w ten sposób, z mojej inicjatywy udało nam się pójść do przodu.

✅ Na 3 tygodnie przed pierwotną datą imprezy, podczas weryfikacji stanu przygotowań, przy udziale przedstawicieli Łódzkiego Centrum Wydarzeń, Łukasz, wbrew wcześniejszym zapewnieniom, skonfrontowany z brakiem konkretnych ustaleń z zespołami, scenotechniką, klubami i wszystkimi podmiotami, za których działanie miał odpowiadać – przyznał, że Festiwal nie jest gotowy od strony produkcyjnej.
Dokładnie w tamtym momencie w porozumieniu z ŁCW zatrudniliśmy nowego podwykonawcę, który wyprodukował wydarzenie. Ratowaliśmy imprezę, na której nam wszystkim zależało.

✅ Festiwal odbył się finalnie 20-22 października 2022 roku. Wzięło w nim udział kilka tysięcy osób, wystąpiło 120 zespołów, odwiedziło nas blisko 500 delegatów z branży. Był sukcesem.

Nie wpłynęła do nas żadna skarga, reklamacja ani żadne zarzuty ze strony uczestników. Pomimo dziesiątków mejli, które Łukasz już w tamtym czasie wysyłał do sponsorów i partnerów oskarżając nas o oszustwo, żaden partner czy sponsor nie wycofał się. Miasto do końca nas wspierało, znając kulisy trudnej decyzji o przeniesieniu wydarzenia na październik.

✅ Organizację wydarzenia rozliczyliśmy z miastem Łódź. Wbrew temu, co pisze Łukasz, rozliczyliśmy się też z podwykonawcami i artystami. 100 ze 120 z nich dostało zapłatę.

Dlaczego wciąż część z nich czeka na rozliczenie? Bo nie dosłali nam jeszcze wszystkich niezbędnych do tego dokumentów, o które prosiliśmy. Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie od dnia zakończenia imprezy. Jak tylko to zrobią, pieniądze wpłyną na ich konta. Jak zawsze. Fundacja nie ma i nie miała żadnych zaległości od początku jej działalności.

Łukasz, naprawdę chciałem zrobić tę imprezę z Tobą. Długo walczyłem o to, by nam obydwu się udało. Rozumiem, że może być przykre to, że wydarzenie, które było także Twoim pomysłem udało się bez Ciebie. Nie dogadaliśmy się. Mamy inne temperamenty, sposoby działania. Ok. To się zdarza. Ale to Ty zrezygnowałeś z tej współpracy. To Ty wielokrotnie pisałeś, że nie chcesz jej kontynuować. Mogłeś rozliczyć się z nami z zaliczki i z pracy jaką wykonałeś – proponowaliśmy Ci to wielokrotnie. Mogliśmy pójść w swoją stronę. Teraz spotkamy się w sądzie. Nie być może, ale na pewno. Tam ostatecznie wyjaśnimy wszystkie sporne kwestie.

Źródło
  • 1