Wpis z mikrobloga

@Akinori456: ta kiedyś wracałem z liceum, jakiś dres z karyna szedł naćpany i mu się moja morda nie spodobała. Dostałem soczystego liścia, karyna w płacz i go odciągnęła. Powiedziałem mu z odległości #!$%@? i poszedłem. Pozbierać? W ten sam dzień jeszcze sobie szanty z tekstem :) jak uderzą w ryj to znaczy, że jestem w domu :D
@Przemek755: a jakieś niecałe 2 lata temu, ze sztachetą do mnie 2 kolegów podbiegło. Ale tym razem miałem fajni cieńki długi nóż do filetowania ryb. Powiedziałem, że jak maja ochotę to zapraszam, ale jednego na pewno pogotowie zabierze :) i zrezygnowali
@Glikol_Propylenowy: powiedzą, że jakiś wariat kolegę ugodził nożem a ich jest więcej i brak kamer, więc masz 3 świadków kontra siebie.

też tu źle patrzą podobno jak się obronisz nożem przeciwko komuś kto jest nieuzbrojony a nie masz sam obrażeń znacznych, typu 'dobyłem noża dopiero jak mi rozwalał głowę o chodnik'

jak tego faktycznie nie zgłaszali to bym się nie zdziwił jakby mieli wyrok w zawieszeniu i nie chcieli ryzykować odwieszenia
W sądzie nie wiem jak by sprawa wyglądała

dla sebków dziesiona dla Ciebie eksces intensywny ( ͡° ͜ʖ ͡°)

chociaż jak ich trzech i się wycofałeś od razu, więc widać, że chciałeś uniknąć konfrontacji (zamiast ich wszystkich dojechać) to może by się rozeszło po kościach. w końcu sam na trzech to masz prawo się obawiać o własne życie + brak możliwości obrony bez narzędzia, bo chyba nikt nie