Wpis z mikrobloga

@SoaoheviVenusss: Wiem dobrze o czym piszesz ,ból w lewej stronie jest dla ataków typowy,nie bój się o serce,bo gdyby to było ono to bolały środek, ja też odczuwam kłucie w lewej stronie. Próbowałeś może technikę relaksacji Jacobsona? Mi ona pomaga w wyrzuceniu napięcia z kolejno poszczególnych mieści. Polega na tym,że zaciskasz po kolei mięśnie od stóp do twarzy.
Jeśli chcesz to możemy popisać na pv o naszych przypadłościach:)
@SoaoheviVenusss: Ale dlaczego takie masz podejście? Nie lepiej pomyśleć sobie ,że "jeśli będę brał tabletki,to poczuje się wolny od lękow i strachu"? Może to wcale nie są jakieś mocne leki. Pamiętasz ich nazwę? Nie jest tak ,że od razu musisz mieć dawkę 1000 i będziesz chodzić jak naćpany :p
@SoaoheviVenusss: Ja też jestem panikarą,boje się tak samo jak Ty, ale może przyjmiesz strategię,że te leki właśnie mają cię uchronić od chorób. To mimo wszystko jest prawda , nieleczona nerwica prowadzi do jeszcze większych problemów. Spróbuj sobie może pobrać pilsy miesiąc i zobaczysz jak się czujesz po nich. Jeśli nie ,to z pomocą lekarza odstąpisz. Pamiętaj że niektóre leki muszą się zaadaptować przez min.tydzien i na początku mogą nie dawać efektów
@SoaoheviVenusss: Namawiam Cię do farmakologi,bo wiem jak bardzo mi pomaga. Obudziłam się dziś w nocy ze strasznym lękiem ,strachem,przerażeniem. Nie mogłam już zasnąć ,byłam w strasznej rozsypce, nie chodzę do pracy od 3 dni i boje się ,że mnie zwolnią. Ale wypracowałam plan że o 24 wezmę tabletki ,które będą działać do rana a ja wstanę normalnoe do pracy ,normalnie będę funkcjonować ,bez strachu.
Może dasz się przekonać,bo to może uratować