Wpis z mikrobloga

  • 31
@czympyrympym pierwsze co by mi przyszło do głowy jako pracodawcy, to nie to, że pracownik się rozchorował, albo jego dziecko, albo ktoś mu umarł, tylko że się #!$%@?ł tak, że nie jest w stanie przyjść do roboty. Że nie umie się kontrolować, skoro wie, że rano ma iść do pracy i że polegać na nim nie można. Ja wiem, że ma prawo taki urlop wziąć, ale wygląda to właśnie tak.
  • Odpowiedz
  • 13
@Krupier zgadza się. Ale jeśli mam 2 osoby na tym samym stanowisku i rozważam awans którejś z nich, to mam takiego Tomka, który zapił i wziął sobie urlopik po sylwku, a miał przyjść do roboty, i mam Mariusza, który jest terminowy i odpowiedzialny, zawsze przyjdzie kiedy ma przyjść. Zastanów się kogo bym wybrał
  • Odpowiedz
@wooster: te "udogodnienia" wynikają z kodeksu pracy, jak robisz w innym kraju to mało to wnosi do tematu. Odniosłem się do dwóch, co do śmierci bliskiej osoby - tu też masz prawo do dnia wolnego bez wykorzystaniaUŻ
  • Odpowiedz