Wpis z mikrobloga

A gdyby Kijów padł w 3 dni? Czy w Warszawie rządziłby teraz jakiś rosyjski pionek przywieziony przez ich armię? Czy putin zatrzymałby się na granicy NATO? Mam pewną wątpliwość, zwłaszcza po tym, jak jeszcze w grudniu 2021 żądał cofnięcia się NATO za Odrę. Myślę, że gdyby doszło do paniki w Ukraińskich szeregach, a zdrada generałów była jeszcze większa - bo była, to już wiadomo - to co by było z Polską? Myślę, że Kaczyński, Duda, Morawiecki zrozumieli, że sami mogliby być zdenazyfikowani w dole z wapnem i stąd te zbrojenia, kupowanie sprzętu dla wojska w skali, z jaką chyba nigdy nie mieliśmy do czynienia. Do tego trzeba przyznać, że z sensem - może w końcu zaczęli słuchać specjalistów, a nie realizować swój program. Nawet jeśli to o czym piszę, to wyssane z palca domysły, to zapewne zrobiło im się ciepło, bo pewnie maja wiedzę, że do zlikwidowania Załęskiego było blisko - mówi się, że russkie wdarły się do jego bunkra, ale nie dali rady go zabić. Co by było potem? Jak zareagowałaby Polska Armia, a jak NATO? Podkreślam, że wszyscy się spodziewali wkroczenia do Donbasu i do Obwodu Ługańskiego, a nie totalnego przejęcia państwa, więc stopień gotowości naszej armii nie był na najwyższym poziomie. Mam nieodparte wrażenie, że gdyby Kijów padł w 3 dni, to siłą rozpędu russkie doszliby do Wisły jeśli nie dalej.

#oswiadczenie #wojna #polska #ukraina #rosja #nato #geopolityka #grywojenne
pogop - A gdyby Kijów padł w 3 dni? Czy w Warszawie rządziłby teraz jakiś rosyjski pi...

źródło: comment_1672913806GvuKL5R2C2rgmaiTaXjAlp.jpg

Pobierz
  • 43
  • Odpowiedz
@pogop: żartujesz? naprawdę dawałeś choćby 1% szans na to, iż ruskie wjadą kolumnami na Warszawę? konflikt UA-RU już trwał od lat, teraz to tylko grubsza eskalacja, vide ostatnie stadium. to nigdy nie była i nie powinna być nasza sprawa. Polacy są narodem dobrodusznym ale głupim, nie myślącym pragmatycznie. Zawsze chcemy się bić za kogoś, w obronie nie swoich interesów. To jak mantra powtarzana przez wariata.
  • Odpowiedz
Rosja nigdy (już) nie napadnie Warszawy.


@paniejareczku: nigdy nie mów nigdy. Tego nie wiadomo, bo nie wiadomo, jak za 2 lata będzie wyglądała mapa Europy, czy preferencje polityczne rządów. A nigdy to dużo więcej niż dwa lata ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@paniejareczku: Akurat wsparcie Ukrainy buło full pragmatycznym zagraniem ze strony Polski, bo Ukraina walczy z Rosją, która ma roszczenia terytorialne wobec nas. Może nie bezpośrednie, ale po #!$%@? chcą cofać NATO za Odrę? Więc gadanie że to nie nasza sprawa jest totalną bzdurą XD. I nikt nie chce się za nikogo się bić tylko wspierać bijących, żeby samemu w tej bójce nie brać bezpośredniego udziału. Trzeba mieć dziurę w mózgu żeby
  • Odpowiedz
fantasmagorie


@paniejareczku: Rok temu tak samo był postrzegany pełnoskalowy konflikt na Ukrainie

jak myślisz, jaką byłaby reakcja NATO/UE na napaść na jego członka, jeśli napaść na niebędącą w sojuszach Ukrainę wyzwoliła taka fale pomocy/sankcji?


@Nieszkodnik: Zobacz, jak wyglądała pomoc przez pierwszy miesiąc, kiedy Niemieccy dyplomaci twierdzili, że Ukraina nie wytrzyma tygodnia. Niemcy i Francja spuściliby nas w kiblu w ten sam sposób.
  • Odpowiedz
Zobacz, jak wyglądała pomoc przez pierwszy miesiąc, kiedy Niemieccy dyplomaci twierdzili, że Ukraina nie wytrzyma tygodnia. Niemcy i Francja spuściliby nas w kiblu w ten sam sposób.


@Mopek666: ani Niemcy, ani Francuzi nie byli (i dalej nie są, dla jasności) w żaden sposób zobligowani do pomocy Ukrainie, co nie? Czyli zupełnie inna sytuacja niż z Polską.
  • Odpowiedz
Nas broni coś więcej! W końcu nasze zapewnienia są ważniejsze niż ichnie Gwarancje Budapesztańskie, prawda?


@Mopek666: a wiesz chociaż, co w tych Porozumieniach Budapesztańskich było? Czy tylko tak smucisz bez sensu dla draki? Porozumienia złamała jedynie Rosja; UK i USA wypełniły je w 100%...

No ale kto by się spodziewał, że Rosja dotrzyma jakichś umów, tak swoją drogą...
  • Odpowiedz
Bzdury kompletne. Po pierwsze putin nie odważyłby sie na wojne z NATO po drugie ruska logistyka a raczej jej opłakany stan. Stanąłby na wschodniej granicy i zaczęły by się pogróżki i szantaże.


@Buko_von_Krossig: teraz wiesz o tym, ale wtedy nikt nie wiedział o opłakanym stanie ruskiej armii, jakby zdobyli Kijów w 3dni to stali by u granic RP i grozili palcem że do Warszawy wejdą w kolejne 3 dni i każdy
  • Odpowiedz
@pogop: Wojny z NATO bym się nie bał ale i tak bylibyśmy w dupie. Putin by wtedy ciągle groził i pokazywał jaki to on groźny nie jest. Jakie firmy chciałyby się u nas lokować wtedy? Uchodźców byłoby też pewnie znacznie więcej. Mielibyśmy też u siebie jakieś bazy szkolące partyzantów i chaos za granicą. Gospodarczo byłaby to dla Polski tragedia.
  • Odpowiedz