Wpis z mikrobloga

  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania niestety. Inflacja uderza najbardziej w tych ktorzy zarabiaja wiecej niz minimalna krajowa. Generalnie od lipca pamietaj ze podatek vat na jedzenie zmieni sie z 0 do 8% . Tzn ze znow ceny jedzenia polecą w górę. obstawiam ze zapiekanka w sierpnniu 12-13 zl Albo tez taki scenariusz, ze cukiernia padnie.
I moze drukarnia tez padnie, bo ludzie rzuca sie po podwyzke, ale juz nie bedzie kto chciał skorzystac z uslug
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: W sumie zrób dane ile mogłeś kupić czego w 2018 roku. Bo wiesz teraz z jednego kryzysu gospodarczego (covid-19) wpadliśmy w drugi i nie wiadomo kiedy się skończy. Mówi się że aktualnie jesteśmy w dołku kryzysu gospodarczego i dalej powinno być odbicie. Miejmy nadzieje że mają racje.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Na tym to polega. Koszt pracy wzrasta z minimalna pensja ludzi, których trzeba zatrudnić w gastronomii. NIe da się zapłacić im mniej. Dodatkowo ceny wynajmu lokalu i mediów. Średni wzrost Twojej pensji tego nie przeskoczy. Trzeba zmieniać prace i walczyć o duże podwyżki ewentualnie kilka źródeł dochodu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania darek q--a, weź powiedz Darkowi, żeby Żona nie kazała sprzątać wszystkiego tej p-----e detergentami przy zamkniętych drzwiach i pełnej klimatyzacji, bo znowu anginę dostanę i nie będę mógł plotera odpalić nawet
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: z drugiej strony powiem Ci, że zarabiając 4300zł miesięcznie może raz w miesiącu bym jadł "na mieście". Tak to gotowanie w domu, robienie posiłków do pracy. Co do cen - zrobiło się rzeczywiście kosmicznie drogo.
  • Odpowiedz