Wpis z mikrobloga

Lęki i schizy uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie. Dla przykładu mógłbym zrobić uprawnienia na wózki ale co z tego skoro gdybym miał załadować tira to za bardzo bym się stresował że coś popsuje, zapomniał wszystkiego czego się nauczyłem, emocje by wzięły górę i wszystko bym #!$%@?ł. Tak samo z prawem jazdy którego nie mam. Stwarzałbym tylko zagrożenie na drodze bo ze stresu zapomniałbym o znakach i zasadach ruchu albo samochód by mi stanął, ktoś za mną by się tylko #!$%@?ł i trąbił a ja nawet nie potrafiłbym ruszyć z miejsca.
Mam nadzieje że któregoś dnia ktoś nieumyślnie wyświadczy mi przysługę uwalniając mnie od tego koszmaru i #!$%@? mnie samochodem na drodze, bo taka porażka jak ja i tak nigdy nie będzie mogła prowadzić normalnego życia.
#przegryw #depresja #fobiaspoleczna #psychologia
G.....7 - Lęki i schizy uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie. Dla przykładu mógł...

źródło: pepe-the-frog-driving

Pobierz
  • 27
  • Odpowiedz
@Glock17: też mam tak, że zanim coś zacznę to już sobie wyobrażam co pójdzie nie tak. To do niczego nie prowadzi. Przecież nawet jak ktoś cię wytrąbi na drodze to co to zmieni w twoim życiu? Jak będziesz się przejmował takimi głupotami to nic nie zrobisz w życiu tylko przewegetujesz do śmierci
  • Odpowiedz
@Glock17 Na szczęście samochód czy wózek nie są ogólnie skomplikowanymi maszynami. To jest wszystko kwestia praktyki, jak coś robisz ciągle to wchodzi to w krew i przestajesz skupiać się na takich pierdołach. Największą przeszkodą - poza lękiem o którym piszesz - w jeździe wózkiem jest moim zdaniem brak lub ograniczona wyobraźnia przestrzenna, ale pewnie poświęcając odpowiednio dużo czasu i to da się wystarczająco ucywilizować :D

@hansschrodinger Kwestia tego jakie leki mogą dać
  • Odpowiedz
@hansschrodinger: Właśnie będę się musiał zebrać na odwagę i pójść a przede wszystkim tam zadzwonić wcześniej rozpisując sobie wszystko na kartce co chce powiedzieć. Jeśli to nie pomoże to już #!$%@? mam na wszystko.
  • Odpowiedz
@Glock17: tylko znajdź dobrego psychiatrę, poszukaj opinii w internecie, fb albo nawet w recepcji babkę zapytaj.

Weź kartkę, wypisz objawy, sytuacje kiedy się pojawiają. Tą kartkę możesz wyciągnąć w czasie wizyty i sobie czytasz aby wszystko powiedzieć co cie męczy, ja tak robiłem.
  • Odpowiedz
@Glock17: e tam, stres jest odwrotnie proporcjonalny do sumy wiedzy i doświadczenia. Już po kursie stresowałbyś się mniej niż przed. Poza tym Imposter Syndrome FTW ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@Glock17: Nikt nie robi wszystkiego idealnie za pierwszym razem. Popełnisz błędy i to jest normalne, bez nich nie nauczysz się co robić, a czego nie robić. Zanim się zorientujesz będziesz robić takie rzeczy z automatu, mimowolnie i nie będziesz się nawet zastanawiać :)
  • Odpowiedz
@Glock17: Synku, robisz tak: Idziesz do lekarza rodzinnego, prosisz aby wypisał Ci Sympramol 50mg tabletki drażowane. Te tabletki są z gatunku delikatniejszych, ale zajebiście działają- nie otumaniają, nie spowolniają koordynacji i jak to mówi ulotka są "na stresy dnia codziennego" :)

Łykasz jedną rano, jedną po południu i dwie wieczorem. Można jak się boisz łykać rano i wieczorem po jednej. Efekt 5 minut po zażyciu. Stres opada, czujesz spokój, zaczynasz myśleć
  • Odpowiedz
@Glock17: ehh to samo, i tak w każdej dziedzinie życia te #!$%@? lęki uniemozliwiają mi normalne funkcjonowanie. Gwoździa w scianę nie jestem w stanie wbić jak ktoś mi na ręce patrzy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Glock17: Mam podobnie jak ty, tylko zawsze kiedy dochodzi do sytuacji w której strach mnie ogranicza (nie mylić z uzasadnionym strachem np przed zrobieniem czegoś głupiego) to wyłączam myślenie i poprostu to robię. Czysto mechanicznie, nie ważne czy idę do nowej pracy, jadę autem staram się to robić "jak maszyna"
  • Odpowiedz
@Glock17: też bym chciał zrobić prawko na wózki, ale pamiętam ile bólu, stresu i innych osmieszeń przyniosło mi robienie prawo jazdy na auta. I mimo że je już trochę mam to nadal się stresuję gdy jeżdżę, nadal jestem w to słaby i obawiam się że tak samo byłoby z tymi wózkami.
  • Odpowiedz