Wpis z mikrobloga

34 566 + 51 = 34 617

Śnieg w Warszawie padał w piątek, a dziś, w środę, nadal w wielu miejscach kałuże na jezdniach, a na drogach rowerowych rozmoknięty i podmarznięty śnieg. Uznałem to za wystarczająco dobry powód, by jechać jezdnią i nawet policja stojąca w Kaputach nie miała nic przeciwko temu. W Koczargach drogowcy już zasypali poprzeczny wykop i nie trzeba objeżdżać przez pole, którego właściciel też zrobił rów, żeby mu nikt nie jeździł. Asfalt na tych ostatnich stu metrach zapewne pojawi się dopiero wiosną, ale da się przejechać.
PS. Od ostatniej stówy odczuwam ból z przodu kolana przy kręceniu pod obciążeniem. Odzwa się też podczas nawrotów na basenie, przy silniejszym odbiciu od ściany. Mam na to uniwersalną radę: "jeździć, obserwować". :)

#rowerowyrownik #rower #ruszwarszawa

Skrypt | Statystyki
Pobierz
źródło: YDXJ0584
  • 5