Wpis z mikrobloga

@Krzysiauke: pamiętam jeszcze takie kasowniki w latach 90 za dzieciaka. Bilet był przejazdowy więc kontrolowano tylko fakt skasowania biletu.
Wtedy to były ataki hakerskie na bilety za pomocą wody i mydła ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kiedyś czytałem, że zatrzymali gościa co jeździł z całym klaserem z biletami :D każdy bilet miał opisany numerem tramwaju i potem tylko wyciągał prawidłowy bilet.