Wpis z mikrobloga

Napisałbym "jaranie się Japonią to pedalstwo", ale że to Korea to jaranie się kimchi to pedalstwo. Jakoś nie widzę by ktokolwiek jarał się tzw. "sałatką grecką" ze słoika, sałatką z zielonych pomidorów, czy innymi marynatami i kiszonkami. Nikt się nie onanizuje na myśl o kiszonych ogórkach, czy kapuście, ale jak azjatycka to zawsze kierwa jakiś komentarz który robi ze zwykłej kiszonej pekińskiej cud nad cuda. Trzeba aplikować by polskie wystawianie bigosu na