Wpis z mikrobloga

Objawienia fatimskie a UFO

Wiele osób w historii z Fatimy z 1917 roku doszukuje się argumentów przemawiających za tym, że obserwowany przez najprawdopodobniej ok 70 000 ludzi "Cud Słońca" był w rzeczywistości masową obserwacją UFO. To wydarzenie było szeroko omawiane w mediach, świadkami byli dziennikarze, którzy później opisali przebieg wydarzeń.

Początek historii sięga wiosny 1916 roku. Podczas wypasu owiec dzieci zaobserwowały świetlistą niską męską postać która przybyła do nich z nieba, podając się za anioła. Dzieci spotkały 'anioła' jeszcze dwukrotnie, a ten nakazał im aby nikomu niczego nie mówiły, bo jeszcze nie przyszła na to pora. 13 maja 1917 roku dzieci wypasając zwierzęta dostrzegły niespodziewany błysk, po czym zobaczyły jaśniejącą dziewczynę w biało-złotej sukni, o wzroście ok. 110 cm. Istota ta miała czarne oczy, w czasie rozmowy nie poruszała ustami, między rękami trzymała jaskrawą kulę światła i przedstawiała się jako 'Pani'. Zapowiedziała, że będzie się pojawiać w każdy 13-ty dzień miesiąca, aż 13 października dokona 'cudu'. Po spotkaniu nikt nie chciał uwierzyć w opowieści trójki dzieci. Mimo to 13 czerwca 60 osób towarzyszyło dzieciom podczas kolejnego spotkania z niezwykłą istotą, i relacjonowało o dziwnych promieniach światła. 13 lipca 4000 świadków opowiadało, że postaci dzieci spowijała mała biała chmurka, a 13 sierpnia świadków było już 15.000. Wieści o cudownych zdarzeniach szybko rozprzestrzeniały się po Portugalii i 13 września przybyło ok. 30.000 ludzi, którzy o godzinie 12:00 zaobserwowali na niebie niezwykły obiekt. Jeden ze świadków, Jean Quaresma opisał to w ten sposób: "„Nagle na bezchmurnym niebie ukazała się świecąca kula, która wolno i majestatycznie zbliżyła się ze wschodu i obniżyła nad dębem. Po ok. 10 minutach ponownie się uniosła się i zniknęła w świetle słońca".

13 października do Fatimy przybyły ogromne tłumy - szacuje się, że było tam od 50.000 do nawet 100.000 osób. Wszyscy byli ciekawi, czy faktycznie dojdzie do zapowiadanego 'cudu' - oprócz osób wierzących przybyli też niewierzący, a także dziennikarze i prasa. To był zimny i deszczowy dzień, jednak gdy tylko wybiło południe zaczęła się seria niezwykłych zdarzeń. Wokół dzieci ponownie pojawiła się biała chmurka, obok której ujrzały tę samą świetlistą postać, która tym razem przedstawiła im się jako 'Matka Boska' i kazała patrzeć w niebo. Mżawka nagle ustała, a zza chmur wyłonił się niezwykły świecący obiekt, który obracał się wokół własnej osi i szybkim ruchem poruszał się w powietrzu. Tłum padł na kolana - ludzie płakali, krzyczeli i modlili się na widok tego zjawiska, które uznali za coś podobnego do słońca. Zerknijmy na kilka opisów świadków tamtych zdarzeń:

"Niespodziewanie zza gęstych chmur wyjrzało słońce, co zwróciło uwagę wszystkich. Wyglądało jak świetlisty dysk o wyraźnym kształcie. Nie uważam, jakoby można było je porównać do ciemnoszarego dysku, jak ktoś potem powiedział. Posiadało raczej zmieniającą się jasność, którą porównałbym do perły. Wyglądało jak wypolerowane koło. To nie poezja. Widziałem to na własne oczy. Ten dysk o wyraźnym kształcie zaczął się obracać, ale prędkość obrotu była jednakowa. Zdawało się, że jest to płaska, wypolerowana tarcza, oprawiona w masę perłową... odznaczała się ostrymi krawędziami. W pewnej chwili Słońce (czy dysk) cały czas się obracając zaczęło kierować się ku ziemi, czerwonawe i krwiste, jakby z zamiarem zmiażdżenia każdego na swej drodze.” - dr Almeida Garrett z Uniwersytetu Coimbra.

"Srebrne słońce otoczone tego samego koloru światłem, wirowało w rozproszonych chmurach. Światło zmieniło barwę na piękny błękit i jakby wpadając przez zabrudzone szyby katedry, oświetlało ludzi w dole, którzy klęczeli wznosząc ramiona." - reporter lizbońskiego 'O Dia'.

" Słońce w zenicie pojawiło się w całej swojej okazałości. Zaczęło obracać się wokół własnej osi, wysyłając promienie światła i świecąc kolorami tęczy. Cały pokaz trwał ok. 10 minut" - dr Manuel Formigao.

"" Słońce otoczone szkarłatnym płomieniem, poruszało się po niebie wyjątkowo szybkim i wirującym ruchem, promieniując ciepło" - dr Domingos Pinto Coelho.

"Słońce pojawiło się w zenicie jak srebrna tarcza, na którą można skierować wzrok, nie będąc oślepionym. Wokół tej matowej tarczy widać było świecący wieniec" - relacja świadka z książki Chanoine'a Barthasa.

Barthas w swojej książce przytacza zeznania wielu osób, które opisywały niezwykły pojazd jako 'słońce', 'kula światła' lub 'szary metaliczny dysk'. Niektórzy ludzie oprócz obserwacji samego latającego spodka, opisywali również tajemniczą białą postać wychodzącą z kuli, która wzbiła się w powietrze. Jeden ze świadków w ciekawy opis zrelacjonował całe zjawisko, twierdząc, że Matka Boska przybyła na spotkanie w 'aeroplanie ze światła' - kuli, która poruszała się w powietrzu i świeciła jaskrawym światłem. Obserwacje niezwykłego zjawiska były widoczne nie tylko na miejscu zdarzeń, ale także w promieniu 40 km o czym donosiły dziesiątki osób, jak np. Joaquim Lourenco, który przebywał 18 km od Fatimy:

"Na niebie ukazało się wspaniałe słońce. Wyglądało jak srebrny dysk. Można było na nie bez trudu patrzeć, bo zupełnie nie raziło swym blaskiem. Przypominało śnieżną kulę obracającą się wokół własnej osi."

Oprócz obserwacji samego pojazdu oraz świecących istot (które potencjalnie mogłyby hologramem wyświetlanym przez istoty pozaziemskie, na co wskazuje ich przezroczyste świecące ciało, przez które przechodziły promienie światła oraz wizja widoczna w 'białym obłoku'), świadkowie donosili także o innych niezwykłych zdarzeniach. Opowiadali o dziwnej, białej substancji, która spadała z nieba, nagłej fali ciepła, która osuszyła ubrania i kałuże oraz dziwnym szumie przypominającym brzęczenie pszczół, co wg fizyków Jamesa McCampbella i Jean-Pierre Petita mogło być skutkiem promieniowania mikrofalowego. W końcu słoneczny dysk uniósł się wysoko w górę, po czym zniknął wszystkim z oczu. Tysiące ludzi przez 10 minut obserwowało te niezwykłe zjawiska, a wśród tłumu było wiele sceptycznie nastawionych osób, które przyszły aby podrwić z wiernych, jednak na widok 'cudu słońca' nawróciły się na chrześcijaństwo. Niedługo po spotkaniach Franciszek i Hiacynta zmarli, zaś Łucja przeżyła prawie 100 lat.

Portugalski historyk Joaquim Fernandes napisał trzy książki dotyczące objawień fatimskich, w których uznaje, że był to kontakt z cywilizacją pozaziemską. Jednocześnie podaje tam zaskakujące informacje na temat tego w jaki sposób Kościół Katolicki starał się dopasować owe spotkania oraz rzekome tajemnice fatimskie do swojej ideologii. Historyk wskazuje, że pierwsze opisy wyglądu 'Marii' z ust Łucji (które przytoczyłem wyżej) oraz treść rozmów były inne niż te jakie przekazywali księża faworyzujący katolicką wersję przesłań. Przypadek objawień fatimskich stał się znany na całym świecie i przez następne 100 lat był szeroko analizowany, zarówno przez osoby wierzące, jak i sceptyków. Pierwsi dowodzili, że materiał dowodowy wskazuje na boskie spotkanie z Marią, natomiast sceptycy zrzucali wszystko na zbiorową fatamorganę, wskazując, że nie mogło być żadnego 'cudu słońca' ponieważ w USA, Brazylii, Chinach czy Australii nikt nie donosił o dziwnej aktywności Słońca.

Źródło: https://wykop.pl/wpis/21599547/objawienia-fatimskie-to-fascynujacy-przyklad-tego-/

#ufo #ciekawostki #fatima #ciekawostkihistoryczne #uap #ufo #religia #religioznactwo #ufonapowaznie
D.....8 - Objawienia fatimskie a UFO

Wiele osób w historii z Fatimy z 1917 roku dosz...

źródło: 2015-10-13-niles-g

Pobierz
  • 45
@Marek_Tempe: Ja byłem tam, wszędzie tam gdzie te objawienia były. Zawsze uważałem że to albo ufo tam było, albo dzieci chore na schizofrenie. Np te dzieci z Medziugorie widać że schizofrenicy, do dzisiaj jedna chora kobieta z rodzeństwa publicznie co tydzień rozmawia z głosami w głowie i mówi co słyszy. Generalnie szkoda że chorzy ludzie są bez skrupułów wykorzystywani przez fanatyków religijnych.
https://fatima.pl/objawienia/objawienia_fatimskie/

treść objawień, która nie jest tajemnicą...

MATKA BOŻA: Nie bójcie się, nie zrobię wam nic złego.
ŁUCJA: Skąd Pani jest?
MATKA BOŻA: Jestem z nieba (i wzniosła rękę wskazując na niebo).
ŁUCJA: A czego Pani ode mnie chce?
MATKA BOŻA: Przyszłam was prosić, abyście przychodzili tu przez sześć kolejnych miesięcy, trzynastego dnia, o tej samej godzinie. Potem powiem wam, kim jestem i czego chcę. Następnie powrócę tu jeszcze siódmy raz.
ŁUCJA:
MATKA BOŻA: Tak, Hiacyntę i Franciszka zabiorę niedługo. Ty jednak zostaniesz tu przez jakiś czas. Jezus chce posłużyć się tobą, aby ludzie Mnie lepiej poznali i pokochali. Chce On ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Tym, którzy je przyjmą, obiecuję zbawienie. Dusze te będą tak drogie Bogu, jak kwiaty, którymi ozdabiam Jego tron.

no łufo, więcej plusów !