Wpis z mikrobloga

@Plusratioquamvis: od zabrania ściągi i pokiwania palcem, przez uwalenie konkretnego terminu, dalej - być może egzamin komisyjny, albo uwalenie przedmiotu (jak prowadzący jest bardzo wyczulony na tym punkcie), aż do teoretycznie wydalenia z uczelni - ale to raczej nigdy się nie stało i nie stanie za zwykłe ściąganie