Wpis z mikrobloga

Przerobiłem ostatnio dwa kateringi, jedne z najbardziej popularnych, opinie na dietly w większości bardzo dobre.
W obydwu przypadkach jedzenie było śmierdzące (nie zepsute, ale był to taki zapach chvjowego żarcia, czasami #!$%@?ły nawet puste pudełka, które od razu musiałem wynosić do hasioka bo nie dało się wytrzymać w mieszkaniu) i często nawet dwa dania dziennie szły do kosza, bo były niejadalne, do tych które dało się zjeść musiałem się zmuszać. Dodam jeszcze że nie jestem żadnym foodie, ot zwykły chłop wychowany na prostym jedzeniu, któremu najbardziej smakują parówki z musztardą, kotlety mielone z kartoflami i pizza szynka pieczarki na grubym. Trochę się pożałiłem, a teraz mam prośbę - polećcie Mirki jakiś JADALNY catering w #lodz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 7
@vonBroich ja niestety nie dałem rady z żadnym kateringiem. To wszystko smakuje okropnie. Próbowałem osobiście trzy różne, ostatni to był Viking a innych nazw nie pamiętam. Teraz gotuję sam.
Dodam jeszcze że nie jestem żadnym foodie, ot zwykły chłop wychowany na prostym jedzeniu, któremu najbardziej smakują parówki z musztardą, kotlety mielone z kartoflami i pizza szynka pieczarki na grubym.


@vonBroich: o to problem taki ze dla takich ludzi coraz mniej jedzenia jest juz.