Wpis z mikrobloga

nie, miały służyć służbom ratowniczym żeby wiedziały, że może być dziecko w środku i jak ma na imię w razie wypadku. Idea słuszna, ale potem zaczęto robić z tego gówno naklejki, a niewiedzący wyśmiewać


@Cyk_dwujeczka: powtarzacie te kretynizmy, ratownicy w ten sam sposób sprawdzą samochód czy jest na nim gówniana naklejka, czy jej nie ma. W #!$%@? też mają czy na pokładzie jest Maciuś, Kubuś czy Wiktoria.
@masz_fajne_donice: akurat chyba nie, ratownicy, strażacy do każdego wypadku podchodzą tak samo, nie jest ważne czy w aucie jest dziecko czy nie ma dziecka, zawsze działają na 100% by uratować wszystkich, a to że jest tam jakiś Alan, Maciuś czy Nikola lub Ania ich nie interesuje