Wpis z mikrobloga

Mirki, trochę się #!$%@?łem. Podjechałem dzisiaj do Netto na ul. Ułańskiej w Zielonej Górze i stał tam taki menel, albo raczej wrak menela, bo ledwo na oczy widział. Ja poszedłem po zakupy, nie było mnie z 10 minut. Wracam, wsiadam do auta i rzuciło mi się w oczy pęknięcie na przedniej szybie po lewej stronie, takie z 10-15 cm. Nie jakiś pająk, tylko pojedyncze pęknięcie, które jestem pewien, że nie było tam przed przyjazdem do Netto, bo padał deszcz i po wejściu do auta i odpaleniu wycieraczek bardzo rzuca się w oczy. Rozejrzałem się, czy nie ma nigdzie kamer i oczywiście nie ma. Stałem centralnie, z 1,5 metra od parkometru Apcoa. Później zlokalizowałem menela i podbiłem do niego z pytaniem, czy nie widział czasem, jak ktoś rozwalił mi szybę - to powiedział, że "Stary, mnie też przed chwilą ktoś przewrócił", coś jakby miał na myśli, że #!$%@? okolica. W rozmowie z nim zauważyłem, że ma całą stronę spodni mokrą, więc musiał się wywalić. Być może właśnie na moją furę. Jestem praktycznie w 100% pewny, że ten typas miał coś wspólnego z moją szybą, bo nawet trajektoria menela się zgadza. Ruszył z Netto, przeszedł obok mojego samochodu i spotkałem go po drugiej stronie ulicy. Dowodów nie mam, więc nic nie jestem w stanie zrobić. Kamera w moim samochodzie to jakiś żart i nagrywa, kiedy jej się podoba. Ogólnie wiem, że będzie mnie to kosztowało z 500 zł i nic nie mogę zdziałać, ale może ma ktoś jakieś rady, czy w takiej sytuacji są jakieś opcje? Nawet jak będzie nagranie, że to on, to i tak przecież nie ma szans wyegzekwować od niego żadnej kasy.
#zielonagora #zalesie #samochody #menele
  • 5