Wpis z mikrobloga

@rafal-paszkowski: lol, ja jeszcze nigdy nie wzięłam żadnego. Po prostu zawsze sobie planuję wszystko z wyprzedzeniem i biorę normalny dzień urlopu. Trochę też rozumiem typa z obrazka, jeśli ma się pracę gdzie zadania/obowiązki zostają na kolejny dzień to człowiek nie chce obarczać współpracowników swoimi niedokończonymi zadaniami. No, ale jeśli chodzi o pracodawcę to #!$%@?.

@Kamokamo tyle wygrać...