Wpis z mikrobloga

O, 24h minęło od kiedy ostatnią butelkę wódki wypiłem, żadnego alkoholu od tamtej pory nie piłem a czuję się cudownie, w ciągu dnia zero deliry jakiejś, fizycznie bez zarzutu wszystko, normalnie na wyciągnięcie ręki mam jakieś wino, rum, koniak, whisky i szampana, a nawet przez głowę mi nie przeszło, żeby cokolwiek pić.
Tym bardziej bawi mnie to, że od jakichś c.a. 13 lat regularnie są osoby które insynuują mi jakiś alkoholizm mityczny, jeszcze pamiętam jak kiedyś nawet zakłady w technikum robili miedzy sobą, czy ja dożyje do 18 roku życia, bo byli ludzie przekonani, że nie ma takiej możliwości xDDD
No, ale też nie będę ukrywał, że satysfakcję jakąś z tego czerpię jednak, że po raz kolejny, mam po prostu rację.
z fartem
  • 63
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: no kto nigdy nie miał deliry po jakimś przedłużonym melanżu niech mi cegłówką w łeb rzuci.
Ja takie wrażenie odnoszę, że teraz to na mnie jest presja nawet wywierana, żebym przeprowadzał eksperymenty medyczne i 'zaczekał' do wekkendu czy majówki, a ja od początku przecież tłumaczę, że ja nie czekam na to, aż się napiję, gdybym miał ochotę się napić, to już dawno bym to zrobił przecież xD
z fartem
@spere: @Domiman mordki, dla was specjalnie, bo Wy widzę wymagający jesteście bardzo mogę nawet zadeklarować, że nie będę pił dopóki Wałęsa znowu nie zostanie Prezydentem, to byłoby chyba dla was przekonujące, co?
xDDDDDD
z fartem
@Hissis: kilku znajomych z osiedla z którymi w młodości łoiłem alko, a którzy potem poszli w narkotyki, przestało pić alkohol - pełni entuzjazmu, że nie muszą pić, tak jak ty. Tylko to jest jak ucieczka z wypełniającej się wodą kajuty na tonącym statku do kolejnej suchej. Na jakiś czas pomoże, lecz problemu nie rozwiązuje ;)

A alkoholizm wg najmądrzejszych głów jest wtedy, gdy wpływa negatywnie na którąś ze sfer życiowych, czyli
@Hissis miras, naśmiewasz się z bardzo nieśmiesznej rzeczy, która kosztowała wiele istnień i życiowych tragedii. Wiem, że bajciki są śmieszne, hehe, ale pomyśl, że to może czytać ktoś uzależniony, kto ma kryzys i szuka usprawiedliwień dla sięgnięcia po kieliszek. Ogarnij się.
@Hissis: nie. Chodziło mi o to, że nie mieszają/krzyżują różnych substancji ze sobą, lecz całkowicie rezygnują z jednej na rzecz drugiej, np. całkowite zrezygnowanie z alkoholu na rzecz palenia trawki.
@Hissis albo jesteś marnym trollem albo doskonale zdajesz sobie sprawę z tego ze masz problem tylko robisz śmieszki heheszki żeby samemu zakłamywać rzeczywistość. Jeśli musisz obycm ludziom pisać, że nie jesteś alkusem to chyba jednak coś jest na rzeczy. Przecież to #!$%@? ty dzwonisz w nikogo nie interesuje czy piłeś 2 lata czy nie piłeś 24h... Gratuluję tych obecnych 26h trzeźwości. Byle do następnego piwka, o którym już myślisz. Wytrzymasz dwa dni