Wpis z mikrobloga

Zacząłem sobie z ciekawości pogrywać w Mass Effect: Andromeda. Ponadto jest w XBGP w abonamencie więc szkoda po przejściu całej trylogii nie skorzystać. Jestem gdzieś po 8h godzinach gry, na 3. planecie.

Ciekaw jestem waszej opinii, bo wg mnie ten tytuł to trochę tak, jakby developerowi została jakaś kasa z poprzednich projektów i uznał, że akurat przy pomocy kilku juniorów zrobi z tego grę. Dawno nie miałem poczucia tak zmarnowanego potencjału - wątek główny jest płytki jak kałuża, ci sami przeciwnicy na 3. światach, treści sidequestów nawet nie czytam - ide do jednego wykrzyknika, oznaczam jako aktywny, ide do celu, strzelam albo coś przynoszę, wracam oddać zadanie.

Nawet nie chce mi się misji lojalnościowych członków drużyny robić bo pewnie są tak samo ciekawe :D Czy to się po jakimś czasie rozkręca czy taka padaka trwa do końca gry? Może jest chociaż jakiś twist fabularny w historii żeby grać mimo wszystko?

Na plus: ciekawa walka, fajny pomysł z eksploracją nowej galaktyki nooo i... jest to mass effect więc wiadomo :)
#ps4 #ps5 #xbox #xboxseriesx #gry #masseffect
  • 9
@soul1:
Akurat misje lojalnościowe to jeden z bardziej solidnych punktów tej gry. To znaczy nie spodziewaj się nie wiadomo czego ale na tle pozostałego contentu są całkiem ok.

Co do głównego wątku to może pod koniec coś lekko ciekawszego zaczęło się dziać. Natomiast wciąż jest to walka non stop z tymi samymi przeciwnikami...
@soul1: Fabuła pod koniec jakby się lekko rozkręcała jeśli mnie pamięć nie myli, ale nic specjalnego, nawet nie pamiętam o co tam chodziło. Co do jakichś twistów to chyba był ciekawy "wątek" dotyczący inicjatywy Andromeda, ale zostawili sobie jego rozwiązanie na drugą część, która pewnie nie powstanie. Ogólnie średniawka w każdym aspekcie.
@soul1: Ja się poddałem po misjach tym jeździkiem na różnych planetach, fatalnie się tym jeździło, nudy jak flaki z olejem i ogólnie początkowy zachwyt Cytadelą minął po kilku godzinach grania :(, żałuję, bo podobno dwójka jest super, ale raczej już nigdy do ME nie wrócę.
@Smartek: No niestety jedynkę trzeba przeboleć, jeżdżenie po planetach i spora część misji to flaki z olejem. Łażenie po copy-paste pustych korytarzach i strzelanie do armii klonów. Dwójka i trójka już są bardzo dobre
@soul1: Powiedziałbym, że ta gra cierpi ten sam problem, co był z Dragon Age: Inkwizycja. Poszli w otwarte światy i tysiące znajdziek i gówno questów, przez co ucierpiała fabuła.