Wpis z mikrobloga

@Xelor: poza winkelriedyzmem to są to raczej dosyć standardowe wyszukiwania. Przy czym jest to temat bezpośrednio związany z Kordianem, który jest chyba, obok Zbrodni i Kary, najbardziej prawdopodobną lekturą w tej chwili
  • Odpowiedz
zamiast radzenia sobie w zyciu


@robertkk: To znaczy? Czego byś chciał uczyć na:
- języku polskim
- matematyce
- historii
- biologii
- chemii
i podobnych przedmiotach maturalnych? Pytam z ciekawości
  • Odpowiedz
@niochland: problem już jest w samych przedmiotach, z własnego doświadczenia z matematyki po szkole przydały mi się cztery podstawowe działania (+, -, *, /) i proporcje - po pierwszych klasach podstawówki można przestać jej uczyć, z biologii tyle, że mi nikt nie wmówi że jest więcej niż dwie płcie (bez szkoły też bym ogarnął), a z chemii nic (do nieznanych substancji i tak nie wkładam rąk).
  • Odpowiedz
@robertkk: Nie żeby co, ale jak w takim razie chcesz na studia medyczne wpuścić przyszłego lekarza, który z chemii wie tylko to, żeby nie wkładać ręki do kwasu solnego, a o ludzkim ciele wie to, że jest chłop i baba?

Albo jak na polibudę, albo uniwerek ekonomiczny chcesz wpuścić kogoś kto nie potrafi obliczać prostych funkcji kwadratowych, i nie zna statystyki czy kombinatoryki? I ledwo do wzoru potrafi coś podstawić?
  • Odpowiedz
@niochland:

Nie żeby co, ale jak w takim razie chcesz na studia medyczne wpuścić przyszłego lekarza, który z chemii wie tylko to, żeby nie wkładać ręki do kwasu solnego, a o ludzkim ciele wie to, że jest chłop i baba?


W szkole i tak się tego nie dowie, dopiero na studiach. Po ewentualnej reformie powinno się coś zrobić żeby zachęcać i dać ludziom możliwości kształcenia jeśli coś ich interesuje, ale to
  • Odpowiedz
  • 0
@Xelor na Podlasiu to ludzie normalnie kupują cale arkusze z odpowiedziami do rozszerzen ( ͡ ͜ʖ ͡) przynajmniej tak w moim liceum było
  • Odpowiedz
@robertkk matematyka i w ogólności przedmioty ścisłe nie są po to, żebyś do końca życia umiał policzyć długość odcinka siecznej w okręgu czy to z jaką prędkością i pod jakim kątem trzeba rzucić kamień, żeby poleciał jak najdalej. One są po to, żeby rozwinąć między innymi umiejętności analityczne, logiczne myślenie i dostrzeganie wzorców. Przedmioty typu biologia czy historia poza poszerzaniem wiedzy i horyzontów służą też do nauki zapamiętywania dużych porcji informacji. Język
  • Odpowiedz
@Hrabia_Horeszko: w większości masz rację, ale traci się na to zdecydowanie za dużo czasu, żeby potem wyjść i odnieść wrażenie, że to wszystko było bez sensu (nawet jeśli nie do końca było).
  • Odpowiedz
@Xelor: coś pięknego. zakładam że obecnie matury również są sprawdzane wg. szablonu. Jeśli tak to czy są dostępne pakiety? gdzie jest szkielet wypracowania i trzeba tylko podstawić punktowane elementy pod dany temat?
  • Odpowiedz
@robertkk najbardziej szkoła przeszkadza właśnie takim „bystrzakom”, leniom smierdzącym którzy sobie nawet nie zadali trudu zgłębić dlaczego jest jak jest, a ferują wyroki (poziomu żula spod budki z piwem)
  • Odpowiedz
@robertkk: Dokładnie. 20 lat minęło, a dalej uczą pierdół zamiast czytać ze zrozumieniem, pisać poprawnie + reszta na luzie. Jeden lubi Lema, inny Kinga, a jeszcze inny Coelho (są tacy), ale nie, trzeba wieszczy narodowych i do niczego nikomu potrzebnego podmioty, orzeczenia i inne pierdoły zakuwać. Bardzo się to komuś przyda jak chce być kucharzem, mechanikiem albo programistą 50k. Szkoły zamiast rozwijać zdolności i kreatywność w najbardziej płodnym okresie to zmuszają
  • Odpowiedz
@loczyn: piszesz to osobie, która miała średnią ok. 4 przez całą edukację do studiów, a potem w pół roku nauczyła się tego co jej się przydało do pracy i zajścia tam gdzie jest (nie narzekam).
  • Odpowiedz
@fiddle: i do tego nie uczą tych podstaw biznesu, między innymi dlatego, że sami ustanowili skomplikowane prawo, żeby przedsiębiorcy mieli ciągle pod górkę. Do tego w dalszym ciągu to komplikują jeszcze bardziej.
  • Odpowiedz