Wpis z mikrobloga

@aa-aa tak samo po co pić piwo przed tv, czy jeść słodycze. Po prostu w niektórych sytuacjach jest to przyjemne i przyjemnie jest zmienić okoliczności i wyjść na fajkę. Żadnej głębszej filozofii w tym nie ma. Z resztą jako byłemu palaczowi muszę Ci takie rzeczy tłumaczyć?
@SzycheU: no chyba nie. Lepsza koniara niż jakaś patologiczna laska która tylko imprezuje, jeździ na orgasmusy czy jakaś pracoholicznka która nie ma czasu na nic. A od tego zdjęcia co jest to bije spokojne zycie a nie redflag
@skar: oczywiście, bo tyle się męczyłem żeby to cholerstwo rzucić i dalej czasem mam ochotę sobie zajarać i nie rozumiem po co się truć jak sie nie jest w nałogu¯\(ツ)/¯
@aa-aa: jak zaczynałeś palić to nie miałeś świadomości, że fajki szkodzą? Przecież robiłeś dokładnie to samo z tym, że z większą częstotliwością, do tego stopnia, że się uzależniłeś, przypomnij sobie.. Ja rozumiem, że możesz nie popierać i uważać palenie za głupie, ale jak piszesz, że tego nie rozumieszz perspektywy gościa, który palił 14 lat to troche śmieszne.
@skar: mechanizm popadania w uzależnienie doskonale rozumiem, i właśnie przez to tak długo paliłem i bardzo ciężko jest zerwać. Mając taką wiedzę i doświadczenie w życiu bym nie zaczął ponownie, dlatego nie rozumiem jak nie będąc uzależnionym można palić i truć się dobrowolnie¯\(ツ)/¯
@choochoomotherfucker samo z siebie to się nie wzięło. Ze swojego doświadczenia koniary mają jakieś odchyły. W sumie podobnie mają studentki psychologi lub typiary wierzące w horoskopy, które pytają się o znak zodiaku by wiedzieć czy do siebie pasujemy xD
@aa-aa no normalnie, tak jak picie alko okazyjnie. Sam czasami na imprezie zapale, jak ktoś poczęstuję, a nigdy mnie do tego nie ciągnęło. Ot po prostu czynność jak rzucie gumy ( ͡°