Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Znajduję się w dziwnej relacji i w sumie nie wiem co dalej z nią robić. W wakacje 2 lata temu poznałem pewną dziewczynę, ona od początku mocno się we mnie zauroczyła, przez ponad rok to ona ciągnęła tę relację, jednak nie będę ukrywał że nie odwzajemniałem tego uczucia i w dosyć wyraźny sposób dawałem jej znać, że ją bardzo lubię, ale widzę w niej tylko koleżankę. Pod koniec jej zauroczenia, dochodziło już głównie do kłótni, że nie chcę dać jej szansy, że nie doceniam, no po prostu miałem robione wyrzuty sumienia.
Sytuacja zmieniła się rok temu, gdy poznała innego chłopaka i zostali parą. Przez następne pół roku dalej mieliśmy kontakt, z czasem zaczęliśmy dogadywać się jak nigdy, nie było już kłótni i mocno się zbliżyliśmy do siebie aż nadszedł moment gdy przyznała się że ma kryzys w związku i jakoś doszło do sytuacji, że oboje wyznaliśmy sobie, że coś do siebie czujemy, tym razem z obu stron. Skracając całą historię, tak jak z mojej strony było to raczej prawdziwe, tak jej wszystkie wyznania okazały się kłamstwem (nabrałem się na argumenty, że nie zrywa z chłopakiem bo nie chce go zranić i nie wie jak to zrobić xD) i postanowiła że chce kontynuować związek z tym gościem. Było dużo kłótni, zarzucałem jej, że mnie wykorzystała oraz po co było to całe szykowanie sobie planu B i skończyło się na tym że w sumie zerwaliśmy jakikolwiek kontakt.
Minęło kolejne pół roku i od miesiąca znowu zaczęliśmy dosyć sporo rozmawiać, ona bardzo cieszy się że wróciłem, bo mówi, że w nikim innym nie ma wsparcia, że mimo wszystko mnie jej brakowało, nawet ostatnio napisała mi, że jakbym nie wrócił to by chyba sobie coś zrobiła, bo przytłacza ją wszystko dookoła, lecz cały czas utrzymuje, że jest szczęśliwa w związku. Wydaje mi się, że nie jestem już w niej zauroczony, ewentualnie boli mnie trochę ego, że "przegrałem" z jakimś typem, ale nie wiem co dalej robić. Boję się, że przy jakimś następnym kryzysie znowu się do siebie zbliżymy albo co gorsza tylko ja coś poczuję. To też nie jest tak, że tylko ja do niej wypisuję, bo jeśli od rana nic do niej nie napiszę, to w sumie za kilkadziesiąt minut zrobi to ona. Ewentualnie czy zostałem tamponem emocjonalnym albo sam wpadłem we friendzone, który stworzyłem? XD Co byście zrobili na moim miejscu? Powinienem utrzymywać z nią kontakt czy zerwać go dla dobra naszej dwójki? Wiem że historia brzmi jak z gimnazjum, ale mam 25 lat xD
#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #friendzone



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 9
  • Odpowiedz
  • 7
@mirko_anonim nie powiem co ty masz zrobić powiem ci co ja bym zrobił

olał ją bo nie utrzymuje kontaktów z kobietami których nie rucham lub nie jestem spokrewniony lub spowinowacony

nie ma to dla mnie żadnej wartości być "kolegą" czyli tamponem emocjonalnym dla laski która nie chce się ze mną ruchać i nie jest moją rodziną lub rodziną rodziny
  • Odpowiedz
@mirko_anonim jegomość @Sprus odpowiedział dokładnie co masz zrobić, 100 na 100, kolezkowanie z jakaś laska to szerokiej wody pomyłka. Nie dość że beciakowo, to w dodatku Ty już raz kiedyś sobie nią nie zawracales głowy, więc "man up" i zrywaj kontakt i zajmij się czymś konkretnym
( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz