Wpis z mikrobloga

@mlooda: a to ja w sumie opowiem mimo, że nikogo to nie obchodzi ale mam wewnętrzną potrzebę to napisać
no więc
lata temu dziewczyna zostawiła mnie dla jakiegoś łobuza co kocha mocniej, jakiś czas temu zauważyłem (zaznaczam, że nic nie mam do żadnej pracy) na polecenie spółdzielni myje klatki w moim bloku. Ostentacyjnie kilka razy schodziłem na dół do samochodu firmowego mimo, że nie miałem potrzeby, udając, że niby nie widzę.