Wpis z mikrobloga

@Cinos: ogólnie kurs orlenu to wynik presji podażowej. Goldman sprzedał na rynku w vs q4 2022 ok 2 mln akcji, blackrock kolejne 2 mln zgodnie z obecnym stanem posiadania przez rózne subfundusze. 1.6 mln sprzedał Grantham Mayo Van Otterloo i 400k Victory Capital Management. Z drugiej strony popyt instytucjonalny nie byl wielki najwiekszy kupujacy to Vanguard ze zwiekszeniem pozycji o 360k akcji. Reszte podaży musial wziać detal lub ktos kto nie
Niekoniecznie od razu, blackrock i goldman to jedni z wiekszych instytucjonalnych i to ok 3-4% pozycji goldmana i z 10% pozycji blackrocka. Goldman po przejeciu NN moze jeszcze dezinwestowac z uwagi na ich wewnetrzne polityki koncentracji, pytanie kiedy sell sie skonczy czy juz na dibre czy jeszcze beda sprzedawac. Co martwi to male zainteresowanie relatywnie niska wycena dobrymi wynikami i zblizajaca sie dywidenda innych instytucji. Mysle jednak ze predzej czy pozniej zakupy
@Cinos, @Zawi163: Dziwne rekomendacje. Nie wierzą w powtarzalność wyników, a co się z tym wiąże dywidendy? Santander to już w ogóle popłynął. Przy 61 to fundy powinny się pakować po same uszy przy nowej polityce dywidendowej. Rozstrzał Santandera i mBanku też jest zastanawiający, rozumiem, liczy się metoda, ale przy spółce tej wielkości to chyba nie ma zbyt wielu zmiennych, a dziesiąt procent to w tym wypadku jednak miliardy złotych. Na
@TheBananaStockExchange: odpowiedz jest prosta wszystkie modele wyceny analityków stosuja DCF, ktory w przypadku Orlenu po fuzjach jest bardzo ciezki do określenia, określają wyniki na podstawie spodziewanego pogorszenia się warunków makro (cena ropy, popyt, kurs usd w dlugim horyzoncie) i przyrównują to do obecnego kursu. Stąd stosunkowo niskie wyceny bo nikt nie jest w stanie dobrze policzyć jaki cash flow wygeneruje orlen po fuzjach w terminie kilku lat. Na paliwówkach ogólnie jest