Wpis z mikrobloga

@arahooo: Nie rozumiem tego fenomentu wody mineralnej. W Finlandii w rodzimych marketach nie uswiadczysz, co najwyżej smakową.
Mineralna jest tylko w sieciówkach.

Tam każdy wodę z kranu pije. W Polsce też nie jest najgorzej, ok, ważne jaki region, ale standardy wody pitnej, a taka musi płynąć z kranu są jasne. KAŻDA kropla musi nadawac sie do spożycia :)
@Zeugma: stalowe, układane jeszcze za Helmuta, bo to chałupa z 1850. Nie chodzi o materiał, tylko labirynt rur. Niektóre z nich są ślepo zakończone, kompletnie bez przepływu, niektóre zawalone mułem, a w niektórych znalazłem tłustą maź (bo rury u siebie w lokalu wymieniałem). To chce przefiltrować.
@arahooo: ja prosto z kranu, w pracy mam dystrybutor, który zamiast baniaka z wodą jest podłączony prosto do sieci. Różowa woli z filtra, teściowie też, a np. rodzice używają soda stream bez filtrowania. Tak czy inaczej nikt w najbliższym otoczeniu od dawna nie kupuje wody w sklepie.