Wpis z mikrobloga

Mirki mam taką przypadłość, że jak tylko mnie stać to od razu kupuje sobie jakąś nieruchomość. A że dobrze zarabiam, to niestety stać mnie często i tak je wszystkie gromadzę i gromadzę że już powoli sam zaczynam mieć problemy z ich podliczeniem i zarządzaniem kluczami. Aczkolwiek nie koniecznie są to tylko mieszkania bo kupuje też działki, domy, pałace czy nawet ostatnio kupiłem sobie kawałek lasu. Innymi słowy wszystko co się nawinie. Później nawet tego nie wynajmuje ani nie korzystam. Po prostu kupuje dla samego faktu posiadania. Moja kobieta też wkurzona bo wszędzie po domu walają się wypisy z ksiąg wieczystych a ja nie potrafię pohamować tego popędu. Zablokowałem sobie nawet portale z ogłoszeniami w filtrze stron porno ale to nic nie dało. Po prostu lubię to uczucie gdy kupuje sobie jakąś nową nieruchomość i podpisuję akt notarialny. Ma ktoś z Was też tak? Jak z tym walczycie?

#nieruchomosci #kiciochpyta #pytanie
  • 5
  • Odpowiedz