Aktywne Wpisy
lukasz-sumo +114
Hejka Mirki
Dobijcie mnie... Kończę dziś 32 wiosny, wczoraj uciekłem z Podlasia I #emigracja w okolice Berlina, zostawiła mnie narzeczona, boję się nowej pracy no i nie znam Niemieckiego.
Wczoraj w sklepie miałem takiego stresa robiąc zakupy że w głowie się nie mieści.
Ehhh dziś śpię u ziomeczka na podłodze i jutro pierwszy dzień w pracy i współpracownik ma mnie zabrać do siebie na mieszkanie na 2tyg.
Boję się Mirki :(
#
Dobijcie mnie... Kończę dziś 32 wiosny, wczoraj uciekłem z Podlasia I #emigracja w okolice Berlina, zostawiła mnie narzeczona, boję się nowej pracy no i nie znam Niemieckiego.
Wczoraj w sklepie miałem takiego stresa robiąc zakupy że w głowie się nie mieści.
Ehhh dziś śpię u ziomeczka na podłodze i jutro pierwszy dzień w pracy i współpracownik ma mnie zabrać do siebie na mieszkanie na 2tyg.
Boję się Mirki :(
#
Mianowicie współpracownik o którym wiem, że jest żonaty i ma dzieci, bo nawet sam je widziałem, okazało się, że skończył matematykę.
Jak możliwe jest, że ktoś po matematyce ma żonę, przecież wszystkie #rozowepaski kimś takim bezbrzeżnie gardzą?
Komentarz usunięty przez moderatora
Bo ze mną rodzice zerwali kontakt.
O tym jakimi psycholami są moi rodzice bardzo dobrze wiem.
Nparawdę szczerze współczuję.
Świat nie jest taki piękny że wszyscy się kochają i rzygają tęczą.
Są zawody bardzo nieakceptowalne społecznie i normalnym jest, że od kogoś kto się z kimś takim zadaje wszyscy się odwracają.
Hierarchię zawodów mam opracowaną od wręcz dziesięcioleci i matematyka jest na samym dnie że względu na to, że jest maksymalnie nudna i źle się kojarząca i o ile za cholerę nie jestem w stanie zrozumieć jak ktokolwiek mógłby chcieć z własnej woli studiować matematykę lub fizykę, to o fizyce można powiedzieć, że przynajmniej ma jakieś minimalne przełożenie na rzeczywistość.
Co do "utrzymania rodziny" to
Mamy chyba też inne spojrzenie na kobiety bo moja żona jakoś na mój
Nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie jakiejkolwiek kobiety reagującej w inny sposób niż kompletną dezaprobatą na informację, że dany mężczyzna studiował matematykę tak jak zawsze widziałem kompletną dezaprobatę jeśli tylko nie udało mi się tak wywinąć od tego pytania,
Nienawiść i pogardą kobiet do programistów i pracowników IT jest przysłowiowa i można je uznać za pewnik.
Natomiast fizyk i matematyk to taki znacznie gorszy programista, bo ma wszystkie negatywne cechy programistów jak brak kontaktu z ludźmi i pracę w której przez całe dziesięciolecia nie dzieje się absolutnie nic i nawet nie da się o czymkolwiek opowiedzieć, ale ma dodatkowy czynnik "#!$%@?". Jak się powie słowo
Co jest zresztą dość łatwe, bo tłumaczy je koszmarny styl życia bez kontaktu z ludźmi narzucony przez to wykształcenie oraz to jak skrajnie negatywnie reagowały wszystkie kobiety, które się o tym wykształceniu dowiadywały.