Aktywne Wpisy
Felixu +6
#przegryw #rozowepaski #seks Jestem długodystansowcem. Nie mogłem się nawet spuścić u divy 8/10 z wyglądem modelki podczas #!$%@?ńska. Dopiero po długim waleniu ręka spucha ujrzała świat. Mówiła ciągle "no zwal tego #!$%@?, pobrudź mnie, suczka chce mleka". Jedyne co mnie ogranicza to kondycja. Samice się powinny zabijać o mnie. Moja tajemnica? Walenie konia od 13 roku życia.
Krzysio_misio12 +64
Sprzedawaj się na datezone za pieniądze, ruchaj się z brudasem żeby zdobyć trochę sławy, sprzedawaj zdjęcia swojego brudnego ciała na only fans, bądź znana tylko z pokazywania cipska, ale chciej się zabić przez chłopa który to wypomina i jako jeden z niewielu nie normalizuje e #!$%@? XDDD
Czemu jak tak ci przeszkadza nie usunie of'a i nie pójdzie do roboty?
#famemma #cloutmma
Czemu jak tak ci przeszkadza nie usunie of'a i nie pójdzie do roboty?
#famemma #cloutmma
Mam taki problem, że po pracy nie mam energii totalnie na nic, opuściły mnie siły życiowe, mam bardzo depresyjne myśli, uważam że to wszystko o kant dupy potłuc.
Z alkoholem też mam problem, nie są to typowe ciągi ale zdarza mi się stracić panowanie nad ilością wypijanego alkoholu, i zapijam tak smutki. Po takim piciu na drugi dzień mam problem ze stanami lękowymi, poczuciem rozbicia, i jakąś paranoją, że nic mi się nie uda.
Obecnie nic nie piję od 2 tygodni ale zdarza mi się że myśli krążą wokół tego aby się #!$%@?ć,
Rodzina ma we mnie #!$%@?, zresztą mają swoje problemy. Znajomych nie mam żadnych praktycznie, tylko ludzie z pracy, a w pracy wiadomo, kolegów nie ma, są tylko znajome twarze.
W związku z tym zastanawiam się czy iść do psychiatry, być może dał by mi jakieś lekarstwa na aktywizację (concerta?) bo takie SSRI w moim wypadku raczej się nie sprawdzi.
Cóż to za życie, jeśli po pracy jedyne na co mam ochotę to iść spać, budzę się dzień po i znowu do pracy, i tak od 10 do 10, po opłaceniu rachunków niewiele zostaje.
Muszę coś z tym życiem zrobić, bo w dłuższej perspektywie wykituję.
#psychiatria #depresja #przegrywpo30tce #psychologia
tag w formie jak zwykle
Tak się składa, że widziałam ludzi na SSRI( mam siostrę po próbie S i 2 pobytach w psychiatryku) Ex partner leczył się psychiatrycznie, też stosował te leki, ludzie ci byli strasznie po tym zmuleni i jak zombie.
Mam odpowiedzialną pracę, potrzebuję czegoś co mnie "rozbuja" i spowoduje aby chciało mi się żyć, czy aby była energia do tych aktywności.
Stosuję leki nootropowe jak Piracetam, początkowo bardzo
Najdurniejszy możliwy tekst, jaki możesz powiedzieć w tej sytuacji, a Ty go powiedziałaś.
I jeszcze to zajebiście negatywnie nacechowane słowo "wyżalać". Ktoś się dzieli problemami licząc na pomoc, to przyjdzie taka i mi powie, że się wyżala. :|