Wpis z mikrobloga

@snorli12: po śmierci, jeżeli nie ma rodziny, lub cała rodzina zrzeka się ekhm, ekhm, spadku, to zadłużenie przechodzi na gminę zgodną z ostatnim adresem zameldowania (albo zamieszkania, już nie pamiętam).
No chyba, ze mowa o "długach" nieformalnych, albo urojonych, to wiadomo, że takie coś nie przejdzie.

tu też chyba się prawo zmieniło, ze nawet jak spadnie na gminę to do "dobrodziejstwa inwentarza", czyli w zakresie w jakim majątek zmarłego może je