Wpis z mikrobloga

Kurcze, dziwna sprawa. Mieszkania w mojej mieścinie zaczęły taniec. Ale tak zauważalnie. Nie pojawiają się już nowe ogłoszenia z cenami 10k+ za metr kwadratowy, za to coraz więcej jest ogłoszeń z cenami 6-7k za m2. Wcześniej średnia była w okolicach 8k za m2.
I jeszcze taka ciekawostka...
Pewien deweloper budował szeregówki "premium" na przedmieściu. Z pierwszym etapem mu się udało i sprzedał wszystkie mieszkania. W drugim etapie jak na razie sprzedał 25% mieszkań i od kilku miesięcy ma zastój w interesie. Zero zainteresowania.
#nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie
  • 26
@inko-gnito: jak nie miasto wojewódzkie to ceny 7k za m2 to raczej norma. U mnie 20km od Łodzi w mieście powiatowym po tyle stoją mieszkania od dev, ale jakoś chętnych brak. Na 30 mieszkań tylko 4 rezerwacje, termin odbioru 1Q2024.
@ksiezycoweNieruchy Banki tworzą prognozy po to, aby naganiać klientów na swoje usługi, tj kredyty. Nie mają oni interesu w ostudzaniu nastrojów kupujących, zatem ich prognozy trzeba brać z przymrużeniem oka. Nie zmienia to faktu, że ludzie chcą kupować nawet przy tak odklejonych cenach, a bk2% im to umożliwia.
@ksiezycoweNieruchy Średnia zarobków w Wawie to 7k netto, realnie możesz przeznaczyć max 5k na ratę kredytu. 5k x 12 x 15lat daje 900k, czyli ok. 500-600k na nieruchomość. Za tę cenę powinieneś móc kupić konkretne mieszkanie, a nie kawalerkę. W Warszawie i tak ceny są najbardziej przyziemne. W wielu mniejszych miastach masz ceny po 10k/m2 przy medianie 4 500 netto.
@ksiezycoweNieruchy Dane sprzed 1,5 roku, a info o wynagrodzeniach nie uwzględniają budżetówki i małych przedsiębiorstw, gdzie zarabia się najmniej. Stary trik do zawyżania statystyk. Z moich danych (gdzie uwzględnia się branże jak gastronomia, transport) pod koniec 22r. w Warszawie przeciętne wynagrodzenie to 8800 brutto, czyli trochę ponad 6000 netto. Poza tym, w 2008 wystarczyło kilka lat popracować za granicą, aby kupić fajną nieruchomość, co też podbijało ceny. Obecnie można o tym pomarzyć.
@Ogau: tak, ten kto jest zdesperowany dalej obniża cenę. Ten kto wcześniej obniżał cenę, teraz ją trzyma (mniej spadków), ten kto trzymał cenę, teraz pobija.

A kolory są jak na giełdzie. Walor rośnie na zielono. Robiliśmy ostatnio ankietę na Twitterze i 2/3 było za utrzymaniem obecnych kolorów. Kiedyś może pojawi się opcja w profilu użytkownika do odwrócenia kolorów.