Aktywne Wpisy
dzidek_nowak +107
Biedni ukraińcy xD
Macie przykład co o nas polakach myślą ukraińcy.
Przypadkowo trafiłem na jakiś film ukraińskiego kierowcy z granicy na FB a tam kilka tysięcy komentarzy a gdy w nie wszedłem to takie o to opinie przeważały xD
Pomijając już sam filmik gdzie ów kierowca kłócąc się z rolnikami i policją ciągle wyzywał ich od "bladzi".
No to macie #ukrofile swoich braci.
#ukraina #wojna #protest #granica #protestrolnikow
Macie przykład co o nas polakach myślą ukraińcy.
Przypadkowo trafiłem na jakiś film ukraińskiego kierowcy z granicy na FB a tam kilka tysięcy komentarzy a gdy w nie wszedłem to takie o to opinie przeważały xD
Pomijając już sam filmik gdzie ów kierowca kłócąc się z rolnikami i policją ciągle wyzywał ich od "bladzi".
No to macie #ukrofile swoich braci.
#ukraina #wojna #protest #granica #protestrolnikow
whoru +1005
Wraz z dziewczyną ciężko pracowaliśmy na dostanie się na wymarzone studia. Przyszły wyniki, wszystko pięknie, ale rzeczywistość zweryfikowała reakcja jej rodziców. Wcześniej naszym wspólnym celem był Wrocław, oboje jesteśmy z Olsztyna. Jej rodzice z kolei zabronili jej wyjeżdżać na studia - mówią, że mają mieszkanie w Olsztynie, kierunek ten sam, to po co ma celować gdzie indziej.
Dziewczyna zakłada, że skoro nie ma już wiele nadziei na naszą wspólną wyprowadzkę, to naturalnie zostanę z nią. O ile ciężko mi wyobrazić sobie związek na odległość, o tyle nie wiem, czy mógłbym znieść poczucie zmarnowanej szansy - jaką miałbym szansę na przepisanie się do Wrocławia w trakcie studiów, gdybym zmienił zdanie? Ona mówi, że nie chce mnie ograniczać, ale zastanawiam się, czy nie ma w tym manipulacji, bo jeszcze jej nie oznajmiłem, że może sam wyjadę.
Problem w tym, że dla niej sytuacja jest mniej stratna, ona pójdzie mieszkać sama do dotychczas wynajmowanego mieszkania jej rodziców. Przy czym nie ma opcji, że moglibyśmy zamieszkać wtedy razem (oznajmili jej to rodzice). Mi zostanie siedzenie w toksycznym domu, którego nienawidzę, a akademik w tym samym mieście nie wchodzi w rachubę.
Kocham ją i dołożyłbym wszelkich starań, by związek przetrwał mimo odległości, natomiast zdaję sobie sprawę, że może być ciężko mieć dwie rzeczy na raz. Zatem co wybrać - studia na wymarzonej uczelni czy we własnym mieście z uwagi na dziewczynę?
#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #studbaza #studia
skąd tak właściwie to wiesz? Faktycznie nie wykop, siedzisz na nim to byś pewnie wiedziała, ale na innych portalach lub pytając się wielu koleżanek o pomoc? Co jest w tym złego?
Związku szkoda, to prawda, ale rodzice prędzej czy później i tak ja przekabacą i tak się rozstaniecie. Wtedy Ty zostaniesz z niczym. Bez wymarzonych studiów, na które się dostałeś, bez tytułu, bez dziewczyny, ale za to ze złamanym sercem.
ja #!$%@?, problemy pierwszego świata xD
wkladem wielu rodziców w studia ich dzieci były słoiki, jakbyście realnie chcieli, to byście
@vilnus: to w sumie po #!$%@? pytasz, skoro znasz odpowiedzieć? żeby inni utwierdzili cię w twoim przekonaniu i sumienie nie gryzło?
jak myślałeś, że od autyka oczekuję reakcji to nie współczuję, bo w sumie gówno mnie obchodzisz. współczuj sobie, bo to ty, z #!$%@? rodzicami i laską, która ma cie gdzieś, musisz na publicznym forum rozkminiać swoją przyszłość xD
może najpierw zacznij studia i zdaj pierwszy semestr, cycu, zanim będziesz komuś coś polecać.
Zapomnij że utrzymasz obie rzeczy
Musisz wybrać albo dziewucha albo studia