Wpis z mikrobloga

Mini recenzja efektów po #bombdope
Wypiliśmy wczoraj z różową po ok. 25 ml o godzinie 20:20.
Po godzinie nic, ani u mnie ani u różowej żadnego efektu.
Ja raz na jakiś czas palę/waporyzuję zwykle zioło, różowa pierwszy raz próbowała.
Po 22 stwierdziliśmy, że to sumie to nie działa, a że było dość późno to nie braliśmy więcej i poszliśmy spać (taki był plan).
Trochę się zdziwiłem, bo próbowałem wcześniej #greenout i wchodził po ok. godzinie.
Jakoś po godz. 23 się przebudziliśmy i wtedy okazało się, że wchodzi na pełnej, głównie u różowej (ja wziąłem trochę mniej niż te 25 żeby jednak bardziej ogarniać przy jej pierwszej próbie ( ͡º ͜ʖ͡º))

Ciężka to była noc, ostatecznie zasnęliśmy dopiero coś ok. 3 - 5 nad ranem, do tego czasu najróżniejsze rozkminy, suchość w gardle itp. no i typowe efekty jak po mj ale o wiele dłużej się utrzymuje.
Także uważajcie z dozowaniem i dorzucaniem kolejnych ml np. po godzinie, bo potem po trzech godzinach można się nieźle zdziwić jak już zacznie wchodzić.

#wykopjointclub #marihuana
  • 7
  • Odpowiedz
Potwierdzam, mój narzeczony spróbował wczoraj pierwszy raz mówiąc, że "to jakieś gówno, w ogóle nie klepie" a minęła godzina i miał bombę nie z tej ziemi xD zadzialało niecałe 20ml , ale on raczej nie używa mj. Generalnie polecam, jest śmiesznie, można się naprawdę wychillować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz