Jak byłam mała to dziadkowie mieli ogródek działkowy i podczas wakacji często tam z dziadkiem chodziłam. Po drodze był 1 sklep i dziadek sobie brał piwerko, a mnie pytał jakie czipsiki bym chciała. Pamiętam jakiś słoneczny dzień, dziadek sobie klapnął na leżaczku, wyciągnął schołodzone piwo i tak sobie siedział uśmiechnięty, patrzył jak mu pomidory rosną i pił piwo w kompletnej ciszy.
Jak już byłam trochę starsza, to ktoś zapytał mnie jak namalowałabym szczęście i to wspomnienie z dziadkiem pojawiło się w mojej głowie jako pierwsze.
@not_enough: Miałam podobnie. Tylko zamiast chipsów dziadek kupował mi colę/pepsi i szliśmy razem do parku, w którym ja gotowałam dziadkowi różne przysmaki z liści, grzybów i innych roślinności, a dziadek siedział na murku, popijał piwerko, mocne w szklanej buteleczce i chwalił każde moje danie.
@not_enough: Wpis wywołał we mnie smutek i uśmiech jednocześnie. Jak byłam mała to często z dziadkami jeżdziłam na "działkę", to miłę wspomnienie, ale dziadka już nie ma więc taki smutek (╯︵╰,)
Pamiętam jakiś słoneczny dzień, dziadek sobie klapnął na leżaczku, wyciągnął schołodzone piwo i tak sobie siedział uśmiechnięty, patrzył jak mu pomidory rosną i pił piwo w kompletnej ciszy.
Jak już byłam trochę starsza, to ktoś zapytał mnie jak namalowałabym szczęście i to wspomnienie z dziadkiem pojawiło się w mojej głowie jako pierwsze.
#memories #happiness
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@not_enough: Dlaczego używasz patusiarskiego słownictwa?