Wpis z mikrobloga

#przegryw #incel #samotnosc
Nawet nie zauważyłem kiedy nam moim koncie do odkładania pieniędzy przebiłem 200 tys. Wpłacam tam prawie każdą tygodniówkę. Mam jeszcze konto do wydawania i trochę gotówki i crypto. Nie chcę mi się dokładnie zliczać, ale suma podchodzi pod 240 tys.
Skąd tyle? Mieszkanie z rodzicami i 10 lat pracy na budowie. 10 lat totalnej wegetacji.

Mam 28 lat i nie wiem co zrobić z tymi pieniędzmi. Czegokolwiek bym nie kupił, cokolwiek bym nie zrobił - nic nie poprawi mojej pozycji. Nie stanę się atrakcyjny dla kobiet, bo i tak jestem brzydki, a do tego choruje na atopowe zapalenie skóry, co jeszcze pogarsza mój wygląd. Nie stanę się ani fajny i lubiany wśród ludzi bo przez mój wygląd i chorobę jestem wycofany i zamknięty w sobie - nie przeżywam życia, więc i tak nie mam żadnych normickich tematów do rozmów. Po za tym unikam rozmów, bo dążą do sytuacji w której muszę przyznawać się do życiowej porażki. Nie znajdę sobie nawet, tak jak inne wioskowe przegrywy ze wsi, kompanów do narkotyzowania się alkoholem bo i tak nie mogę pić alkoholu - to co wypiję - zwymiotuję. Po za tym gardzę alkoholem i nienawidzę kaca.

Mogę kupić sobie coś taniego co sam bym wyremontował - dom u mnie na wsi albo mieszkanie w pobliskim mieście albo nawet kawalerkę w dużym mieście. Ale to nic nie zmieni. Każdy mój dzień, będzie wyglądał tak samo jak mieszkając z rodzicami. Mieszkanie na swoim nie zwiększy mojej swobody. Mieszkam na poddaszu, moi starzy na parterze a to jest trzykondygnacyjny budynek. Mam totalną swobodę. Oddziela nas piętro, na którym mieszkały moje siostry, ale wyprowadziły się do swoich partnerów.

Mogę kupić sobie pozłacanego Mercedesa. Co z tego jak i tak nie miałbym nim gdzie jeździć.

Mogę nakupić narzędzi budowlanych i rusztowania i założyć firmę i szukać jakichś prostszych zleceń w wykończeniówce czy przy dociepleniach czy nawet stawiać prostsze budynki jak garaże czy parterówki. Ale to też się nie uda - nie mam żadnych kontaktów, żeby to ruszyło. Ciężko też obecnie znaleźć jakiekolwiek (!) pracownika, który byłby trzeźwy albo miał silę podnieść pustaka czy wiadro z klejem. Obecnie wszystkie firmy u mnie okolicy zatrudniają co leci - nawet meneli, którzy po otrzymanej tygodniówce trzeźwieją dopiero na czwartek. Po za tym w small-talku z klientami wyjdzie, że jestem przegrywem i prawiczkiem. A to jest upokorzenie, którego nie zniosę.

O edukowaniu się nawet nie myślę. Nie mam matury. Nawet gdybym miał, to tak nie wiedziałbym co studiować. Straciłem zainteresowanie wszystkim. Po za tym mam słomiany zapał do nauki.

Zwiedzanie świata. Proszę. Co ja miałbym robić w tym świecie?

Internet zaczął mnie nużyć. Gry wyłączam po kilkunastu minutach. Praca męczy mnie fizycznie a robienie w niej codziennie od kilku lat tego samego jest dla mnie totalną nudą. Nie widzę żadnych celów, nie mam żadnych potrzeb, które mógłbym zrealizować w tym ciele w którym przyszło mi żyć, a i nie mogę spełniać potrzeb wyższego rzędu. Na dalszy plan schodzi pytanie co miałbym zrobić z tymi pieniędzmi a nasuwa się pytanie co mam zrobić ze sobą?
madridista1400 - #przegryw #incel #samotnosc
Nawet nie zauważyłem kiedy nam moim konc...

źródło: Zrzut ekranu 2023-08-27 102814

Pobierz
  • 43
  • Odpowiedz
Nie stanę się ani fajny i lubiany wśród ludzi bo przez mój wygląd i chorobę jestem wycofany i zamknięty w sobie - nie przeżywam życia


@madridista1400: przez twój chory mózg. Było wiele razy że przegryw to nie wygląd tylko stan umysłu.
Zamykam temat
  • Odpowiedz
@najciemniej: tak przez mój chory mozg. zgadzam się totalnie nieironicznie. Tak jak nie mogę zmienić cech swojej twarzy, tak samo nie mogę zmienić cech swojego mozgu - ogranicza mnie moja twarz. Dopóki nie zmienię swojej twarzy nie zmienie swojego mózgu.
  • Odpowiedz
@madridista1400 masz taką poduszkę finansową, że możesz spokojnie zaryzykować z otwarciem jakiejś działalności. Co umiesz z tej budowlanki? Skąd jesteś (jaki rejon Polski)? potrzebujesz kogoś do spółki kto ogarnie szukanie klientów i roboty. jak zrobisz kilka milionów to ogarniesz mordę, a głowa się w międzyczasie naprawi. to się da zrobić.
  • Odpowiedz
@madridista1400: byłem/jestem w podobnej sytuacji i tak jak mówił jeden z przedmówców, najprawdopodobniej czego nie zrobisz to w gówno się to obróci( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie masz poukładanego życia w sferze społecznej, co dalej prowadzi do beznadziei. Może gdybyś miał tam miliony to byłoby trochu lepiej ale i tka nie jak być powinno także tego...
  • Odpowiedz
@madridista1400: kup na wsi mieszkanie, albo najlepiej mała działkę i postaw na niej sam po pracy mały domek do 80m.

Wynajmowac możesz, będzie wpływać kasa do budżetu która odkładać będziesz.

Jak odłożysz na drugi mały domek, to go znowu po pracy wybuduj własnymi siłami i znowu wynajmuj.

Lata mina, a przy trzecim czy czwartym domku, ogarniesz że nie musisz do pracy chodzić, bo z wynajmu generuje się dochód pozwalający żyć bez
  • Odpowiedz